Przypomnijmy: 19 czerwca 2024 r. starosta rozwiązał umowę o pracę z dyrektorem PUP-u w trybie dyscyplinarnym. Zarzucił Sebastianowi Murawskiemu „naruszenia dyscypliny finansów publicznych” i „inne nieprawidłowości”. 5 czerwca tego roku odbyła się rozprawa przed Regionalną Komisją Orzekającą w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Warszawie.
"RKO uznała, że pełniąc funkcję dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu nie naruszyłem dyscypliny finansów publicznych. Postanowieniem, które otrzymałem 25 czerwca br., RKO uniewinniła mnie od zarzutu naruszenia dyscypliny finansów publicznych, a w części umorzyła postępowanie. Orzeczenie w tej sprawie jest prawomocne. Drugie z wytoczonych przeciwko mnie postępowań zostało umorzone już na etapie postępowania wyjaśniającego postanowieniem z dnia 12 grudnia 2024 r." - czytamy w oświadczeniu, które Sebastian Murawski przesłał do naszej redakcji. - "Na podkreślenie zasługuje fakt, że pierwsze postępowanie Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych zostało wszczęte na wniosek starosty dopiero cztery, a drugie pięć i pół miesiąca od zwolnienia mnie. Zostałem więc zwolniony „zaocznie”. Dopiero po kilku miesiącach skierowano wnioski o wszczęcie postępowania, które miało zbadać, czy naruszyłem prawo. Rozstrzygnięcia RKO jednoznacznie obalają głoszone publicznie zarzuty, które od początku były pomówieniami".
W oświadczeniu Sebastian Murawski podkreśla, że "prawo wprost określa, kto ma uprawnienia do stwierdzania naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Starosta nie posiada takich kompetencji".
Były dyrektor PUP odwołał się do sądu pracy; rozprawa odbędzie się w grudniu.
"Ze względu na powagę sytuacji, jak również z szacunku dla toczącego się postępowania sądowego, do czasu prawomocnego zakończenia, wstrzymuję się z ujawnieniem pełnych okoliczności tej sprawy" - napisał Sebastian Murawski.















Napisz komentarz
Komentarze