Od tego roku organizatorzy wprowadzili, przypomnijmy, zmiany w regulaminie - konkurs jest teraz trzyetapowy. W kwietniu kapituła ogłosiła tzw. krótką listę tytułów, na której znalazło się 19 książek, które przeszły do kolejnego etapu. Jak wyjaśniał sekretarz kapituły Tomasz Tyczyński, jury postanowiło w ten sposób rekomendować czytelnikom więcej książek. - To ważne nie tylko dla czytających, którzy chcą kierować się wskazaniami nagród literackich, ale także dla autorów – zaznaczył. – W poprzednich edycjach zdarzało się, że na nominację do nagrody zasługiwało więcej niż pięciu autorów, ale wiedzieli o tym jedynie jurorzy. Dlatego od dziesiątej edycji chcemy wskazywać większą liczbę wartościowych tytułów.
Podczas 47. Radomskiej Wiosny Literackiej jury nagrody ogłosiło piątkę nominowanych. To Barbara Elmanowska, autorka „Woliery” (Wydawnictwo J), Joanna Mazur, autorka „Ciepło - zimno” (Wydawnictwo Seqoja), Monika Muskała, autorka książki „Rondo Rodeo” (Nisza), Katarzyna Sobczuk, autorka „Małej empirii” (Dowody) i Maciej Wnuk, autor „Miejsc odległych” (Biuro Literackie).
- Cieszy mnie, że udało nam się skompletować taki zestaw, który obejmuje też wydawnictwa niewielkie, wydawnictwa jakby mniej oświetlone reflektorami. Udało nam się też umieścić na tej liście książki, które słabiej zafunkcjonowały na radarach krytycznoliterackich – mówi Piotr Sadzik, członek kapituły.
Józef Olejniczak, inny z jurorów przekonuje, że debiuty literackie zaprzeczają temu, co mówi się o literaturze - że jest ona w defensywie. - Literatura jest bardzo ofensywna i co roku pojawia się kilkanaście, kilkadziesiąt tytułów, które są niezwykle interesujące - twierdzi.
W tegorocznej - dziesiątej, a więc jubileuszowej - edycji nagrody zgłoszonych zostało blisko sto książek. Oceniała je kapituła, w skład której wchodzą wybitni literaturoznawcy, pisarze i krytycy: Ewa Graczyk (przewodnicząca), Anna Kałuża, Zofia Król, Zbigniew Kruszyński, Józef Olejniczak, Piotr Sadzik i Justyna Sobolewska. Sekretarzem kapituły jest Tomasz Tyczyński.
- Mam wrażenie, że literatura robi się coraz dziwniejsza i że coraz trudniej jest nam określić, co jest literaturą, a co nią nie jest. Te granice stają się coraz bardziej płynne – mówi Ewa Graczyk, przewodnicząca kapituły. - Ja osobiście obserwuję coraz wyraźniej, ale to moje zdanie, taki wątek narastającej grozy. Poczucie, że świat jest w niebezpieczeństwie, że zagrożenie jest blisko. To jest coś, co jest doświadczeniem bardzo wielu pisarek i pisarzy.
Nazwisko laureatki lub laureata nagrody, a także osobę, która w ramach rezydencji literackiej spędzi miesiąc w Vence na południu Francji, poznamy we wrześniu, jak zawsze podczas odbywającego się w Radomiu i we Wsoli festiwalu „Opętani literaturą”. Laureat nagrody, przypomnijmy, otrzymuje 40 tys. zł. Nagrodę finansową otrzymują również nominowani. Ustanowiona w 2015 roku przez radomski samorząd nagroda przyznawana jest za debiut, rozumiany jako pierwsza lub druga książka danego autora, napisana prozą artystyczną w języku polskim.















Napisz komentarz
Komentarze