Zgodnie z informacją podaną na stronie Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu prace na skrzyżowaniu ulic Maratońskiej i Dębowej "potrwają one do listopada 2024 roku". Zbliża się grudzień, a inwestycja wciąż nie została zakończona. W tej sprawie do naszej redakcji dzwoniło wielu zaniepokojonych mieszkańców Borek.
- Żeby można było oddać to skrzyżowanie do ruchu, potrzebna jest jedna podstawowa rzecz - działająca sygnalizacja świetlna. Ona wciąż nie działa, dlatego że tam trwają jeszcze prace, więc wykonawca jeszcze nie oddał terenu budowy. Gdy tylko go odda, będzie możliwość udostępnienia tego terenu do ruchu. Oczywiście oddamy go tak szybko, jak to będzie możliwe - tłumaczy Dawid Puton, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
To długo wyczekiwana inwestycja, bo skrzyżowanie Maratońskiej i Dębowej do tej pory kojarzyło się głównie z wypadkami. Znaczna część prac zakończyła się przed 1 listopada, żeby można było dotrzeć na cmentarz. Kierowcy wciąż jednak muszą liczyć się z utrudnieniami.
Na pytanie, kiedy zakończą się prace, nie pada jednoznaczna odpowiedź.
- Jak tylko wykonawca odda nam teren, na którym obecnie toczą się prace związane z przebudową, będziemy mogli oddać go do ruchu - mówi rzecznik MZDiK.
Jak udało nam się ustalić, wiele wskazuje na to, że prace zakończą się jeszcze w tym roku.
Przypomnijmy, że przebudowę skrzyżowania realizuje firma Strabag. Koszt to to ponad 4 mln zł.
















Napisz komentarz
Komentarze