Dzień Pracownika Socjalnego obchodzony jest od przeszło 30 lat. To oni na co dzień stoją na pierwszej linii w niesieniu pomocy innym. W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Radomiu na ponad 130 zatrudnionych, przeważającą część stanowią kobiety. - To są panie, które pełnią bardzo odpowiedzialną funkcję. To one na co dzień podejmują się licznych interwencji, udzielają bieżącej pomocy i czuwają nad tym, żeby osoby potrzebujące otrzymały wsparcie jak najszybciej - podkreśla Marcin Gierczak, dyrektor MOPS w Radomiu.
Pracownicy socjalni pomagają m.in. w znalezieniu pracy socjalnej, uzyskaniu potrzebnych świadczeń pieniężnych, ale także przeprowadzają kontrole w miejscach do tego wskazanych i reagują, jeżeli sytuacja tego wymaga. Co jest najtrudniejszego w tej pracy? - Czasami to po prostu związane ręce i brak odpowiednich narzędzi, bo nie zawsze możemy kompleksowo od razu pomóc danej rodzinie. Na pewno jednak budują i motywują małe sukcesy - mówi nam Teresa Kalbarczyk, pracownica socjalna.
Jak co roku, z okazji Dnia Pracownika Socjalnego pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przygotowali specjalną galę. W tym roku spotkali się w kinie Helios, gdzie z rąk wiceprezydentki Marty Michalskiej-Wilk wyróżnieni pracownicy odebrali dyplomy. - To praca bardzo trudna i wymagająca. Każdego dnia od tych ludzi wymagany jest przede wszystkim profesjonalizm, ale także ogrom empatii i wyrozumiałości - mówi Marta Michalska-Wilk, wiceprezydentka Radomia.
W tym roku uroczystości rozpoczął materiał audio, który zawierał nagrane połączenia telefoniczne, które na co dzień odbierają pracownicy MOPS-u. Niejednokrotnie to bardzo poruszające, a często wulgarne słowa kierowane w stronę pracowników socjalnych.
Zwieńczeniem uroczystości był tort, następnie uczestnicy gali obejrzeli film pt. "Drużyna A(A)".
Napisz komentarz
Komentarze