11 grudnia 2021 roku - tamtego dnia siatkarze Czarnych po raz ostatni cieszyli się z triumfu przed własną publicznością po zwycięstwie nad Stalą Nysa. Trudno w to uwierzyć, ale od tamtego czasu mija już dokładnie dwa lata. W tym czasie zespół z Radomia nie wygrał ani jednego meczu ligowego u siebie. Dokładnie w drugą rocznicę tamtego zwycięstwa, podopieczni Pawła Woickiego podejmą w hali przy ul. Struga 63 Asseco Resovię Rzeszów. O zakończenie tej wstydliwej i niechlubnej serii będzie jednak niezwykle ciężko, bo ekipa z Podkarpacia to uczestnik Ligi Mistrzów, który w obecnym sezonie ligowym radzi sobie bardzo dobrze.
Dla rzeszowian ten tydzień będzie bardzo wymagający. Poza poniedziałkowym pojedynkiem w Radomiu, czeka ich też starcie w Lidze Mistrzów z Itasem Trentino w środę, 13 grudnia w Rzeszowie. - Głównym celem dla nas na ten przyszły tydzień jest wygrać z Radomiem i rzucić wszystkie siły na Ligę Mistrzów – mówi Krzysztof Rejno, środkowy Resovii.
W ostatniej serii gier rzeszowianie pokonali 3:0 GKS Katowice, ale to zwycięstwo nie przyszło łatwo. O ile w pierwszym secie Resovia wygrała do 20, tak w dwóch kolejnych ekipa ze Śląska postawiła trudne warunki i partie kończyły się dopiero na przewagi - ostatecznie gospodarze spotkania rozgrywanego w hali Podpromie zwyciężyli do 26 i 30. Katowiczanie są jednym z rywali Czarnych w walce o utrzymanie w rozgrywkach PlusLigi.
Asseco Resovia jest na zupełnie innym biegunie. Podopieczni Giampaolo Medei zajmują miejsce w czołówce tabeli PlusLigi. Są na trzecim miejscu i w dziesięciu meczach zgromadzili 22 punkty - osiem razy wygrywali i dwukrotnie przegrywali.
W miniony czwartek siatkarze Czarnych zanotowali pierwszy triumf w sezonie 2023/24 wygrywając na wyjeździe po tie-breaku z Exact Systems Hemarpolem Częstochowa. Przerwali tym samym inną passę - 305 dni bez zwycięstwa ligowego. Czy w poniedziałek, 11 grudnia przerwą kolejną z serii? Początek spotkania o godz. 17.30 w hali Radomskiego Centrum Sportu przy ul. Struga 63.















Napisz komentarz
Komentarze