Z wyliczeń miasta wynika, że subwencja za 2020 r. była za niska o 51 702 878 zł i 78 gr. Teraz władze Radomia chcą te pieniądze odzyskać.
- Przygotowaliśmy dla pana ministra Czarnka wezwanie do zapłaty z tytułu niewystarczającej subwencji oświatowej za 2020 rok. Kwota naszych roszczeń to 51 702 878 zł i 78 gr. Bardzo dokładna kwota, która została wyliczona przez zespół naszych ekspertów. Powinna ona w 2020 roku trafić na konto naszej gminy - wyjaśnia prezydent Radosław Witkowski.
Władze miasta dają ministerstwu tydzień na realizację wezwania. Kolejnym krokiem będzie pozew przeciwko Skarbowi Państwa.
- Niestety, od kilku lat z naszego lokalnego budżetu dokładamy coraz więcej pieniędzy na oświatę. Nie boję się powiedzieć, że robimy to kosztem innych zadań. Szacujemy, że 2023 rok zamknie się kwotą 250 milionów - dodaje wiceprezydent Katarzyna Kalinowska.
Kwota, której miasto domaga się od Skarbu Państwa, została wyliczona przez pracowników Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego m.in. w oparciu o dane przekazana przez poszczególne placówki oświatowe.
















Napisz komentarz
Komentarze