W środę, 28 czerwca, ok. godz. 5.30 na ul. Kozienickiej doszło do niecodziennego zdarzenia - przerażony koń biegał środkiem drogi. Zwierzę zupełnie nie zważało na to, że porusza się po jezdni, obok przejeżdżających samochodów. - Tą właśnie drogą jechał na służbę policjant radomskiej drogówki post. Łukasz Cukrowicz, który na widok przerażonej zwierzyny zatrzymał swój pojazd i pieszo dogonił konia. Następnie, kontaktując się telefonicznie z dyżurnym radomskiej jednostki, poinformował o zaistniałej sytuacji i o braku jakiejkolwiek opieki nad zwierzęciem - informuje radomska policja. - Na miejsce zdarzenia został wysłany patrol prewencji, który pomógł w zabezpieczeniu konia do czasu ustalenia właściciela. Po kilkunastu minutach zjawił się zmartwiony posiadacz konia, który wyjaśnił, że zwierzę przestraszyło się czegoś w nocy, oddaliło się od stada dziesięciu koni i rozpoczęło samodzielną podróż z miejscowości Gzowice do Radomia.
Po przeprowadzeniu wstępnych oględzin okazało się, że 8-letniemu kucykowi o imieniu Juta nic się nie stało. Zwierzę było jedynie przestraszone. Koń pokonał w sumie ponad 15 km. Zmęczone zwierzę zostało przekazane właścicielowi, który został pouczony o konieczności prawidłowego zabezpieczenia swojego podopiecznego przed ewentualnymi kolejnymi ucieczkami.


















Napisz komentarz
Komentarze