Wprawdzie HydroTruck ma jeszcze szanse na zajęcie pierwszego miejsca i prześcignięcie w tabeli Górnika Wałbrzych, ale są to już plany czysto matematyczne. Radomianie musieliby wygrać do końca sezonu wszystkie starcia, co oczywiście jest jak najbardziej możliwe, ale i liczyć, na co najmniej trzy porażki wałbrzyszan, a to jest mało realne.
Dlatego też zespół spadkowicza z EBL musi skupić się na tym, by uplasować się na drugim miejscu. Tu szanse są zdecydowanie większe, gdyż HydroTruck do Dziki Warszawa traci tylko punkt, a przed sobą ma m.in., bezpośrednie stracie z tym zespołem. W przypadku niedzielnego rywala, a więc wrocławskiego Śląska II, to faworyt jest oczywisty. Gospodarze podejmą młodych zawodników z Wrocławia, którzy na osiem ostatnich spotkań przegrali siedem. W wielu z nich zwłaszcza w końcówkach, wyrównanych pojedynków, zabrakło rywalom doświadczenia i zimnej krwi pod koszem. Tak słabe rezultaty spowodowały, że Śląsk obecnie jest na 16 miejscu w gronie 18 drużyn i nie ma szans na grę w fazie play off.
Początek rywalizacji w niedzielę o godz. 15:00 w hali MOSiR-u.















Napisz komentarz
Komentarze