W sobotę w samo południe w Grodzisku Mazowieckim dojdzie do trzeciego meczu w 2023 roku w wykonaniu Pogoni i Pilicy. Gospodarze, którzy na inaugurację rundy wiosennej przegrali u siebie z Legią II Warszawa, będą kosztem białobrzeżan chcieli odnieść wygraną, która umocniłaby ich na pozycji lidera rozgrywek. O tym, że Pogoń potrafi zdobywać gole pokazała m.in., przed tygodniem gromiąc w Sieradzu, Wartę 5:2! Z kolei podopieczni Marcina Sikorskiego do gry podejdą po środowym bezbramkowym remisie z Jagiellonią II Białystok. W tym pojedynku czterech zawodników Pilicy zobaczyło od arbitra żółte kartki, ale te nie oznaczają pauzy w kolejnym meczu. Ponadto białobrzeżanie w dwóch ostatnich bezpośrednich meczach potwierdzili, że wiedzą, jak grać z liderem. W rundzie jesiennej u siebie zremisowali 1:1, by w sezonie 2015/2016 ograć Pogoń w Grodzisku 2:1.
Także w sobotę, ale godzinę później w oddalonych o kilkanaście kilometrów od Grodziska Maz., Błoniach, swój drugi mecz zagra Broń. Radomianie przed tygodniem pauzowali, bowiem ich mecz z Ursusem został przełożony na inny termin. Piątkową rywalizację uniemożliwiły wówczas złe warunki atmosferyczne. Za to po dwóch starciach wiosennych są zawodnicy Błonianki. Ci najpierw zdobyli komplet punktów w meczu z Ursusem Warszawa, by 11 marca nawiązać równorzędną rywalizację w Łodzi z rezerwami ŁKS-u. Ostatecznie podopieczni Mykoli Dremlyuka przegrali 2:1. W tabeli Błoniaka wciąż zajmuje 15 miejsce, znajdując się tuż nad strefą drużyn zagrożonych spadkiem. W pojedynku rundy jesiennej Broń triumfowała 1:0, a jedyną bramkę uzyskał Michał Kielak. Tymczasem to nie on, a Marcin Szymczak jest najlepszych strzelcem zespołu z Plant (11 goli), a co ciekawe do klubu przyszedł właśnie z Błonianki.















Napisz komentarz
Komentarze