Jeśli kibice Cerradu Enei Czarnych liczyli, że drużyna z Radomia przełamie się w końcu przed własną publicznością w sobotni (11 marca) wieczór, to srogo się zawiedli. Atmosfera w hali wskazywała raczej na to, że jest to spotkanie sparingowe, a nie o plusligowe punkty. Nic w tym jednak dziwnego, bo na dyspozycję siatkarzy Czarnych lepiej spuścić zasłonę milczenia.
Mogło się wydawać, że radomianie wyciągnęli jakieś wnioski po domowych blamażach, choćby z Barkomem Każany Lwów czy Cuprum Lubin. Nic jednak bardziej mylnego. W starciu z 12. w tabeli PlusLigi GKS-em Katowice znowu wyglądali jak dzieci we mgle.
Podopieczni Grzegorza Słabego od samego początku kontrolowali to spotkanie i ich zwycięstwo w setach numer jeden i dwa nie było zagrożone ani przez moment. Jedynie w trzecim secie Czarni podjęli rękawice, ale i w tej odsłonie przegrali - na przewagi - do 25, a w całym meczu 0:3.
Cerrad Enea Czarni Radom we własnej hali nie wygrali już od 455 dni. Była to już 21. domowa porażka z rzędu! Do zakończenia sezonu przy Struga podejmą jeszcze Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle oraz Jastrzębski Węgiel, czyli mistrza oraz wicemistrza Polski. Na koniec sezonu zagrają z kolei na wyjeździe z Indykpolem AZS-em Olsztyn.
Cerrad Enea Czarni Radom - GKS Katowice 0:3 (16:25, 19:25, 25:27)
Czarni: Nowak, Schulz 14, Rusin 7, Firszt 10, Tammemaa 3, Lemański 8, Masłowski (libero) oraz West, Łukasik, Gąsior 1.
GKS: Seganov 1, Domagała 17, Szymański 16, Quiroga 15, Kania 5, Adamczyk 5, Mariański (libero) oraz Mielczarek, Nowosielski.
Sędziowie: Wojciech Głód i Maciej Twardowski.
MVP: Jakub Szymański (GKS).















Napisz komentarz
Komentarze