W tegorocznej edycji zostało nadesłanych prawie 100 propozycji. Spośród nich jury wybrało pięć, które będą walczyły o Nagrodę Literacką. To "Izbica, Izbica" Rafała Hetmana, "Ojczyzna jabłek" Roberta Nowakowskiego, "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję" Mateusza Pakuły, "Niejedno" Barbary Woźniak oraz "Mireczek. Patoopowieść o moim ojcu" Aleksandry Zbroji.
- Nagroda skierowana do młodych twórców, debiutantów, którzy wchodzą na rynek. Jak wielki to sukces, najlepiej obrazuje liczba zgłoszonych do tej pory książek we wszystkich edycjach. To ponad 600 pozycji - mówi Radosław Witkowski, prezydent Radomia. - Jesteśmy jedną z najważniejszych nagród literackich w Polsce i to bardzo cieszy - dodaje Dawid Ruszczyk, dyrektor delegatury Urzędu Marszałkowskiego w Radomiu.
Tematyka książek była bardzo różnorodna. Jury nie miało łatwego zadania. - Dominowały tematy osobiste, prywatne. Wśród nominowanych książek, dwie mówią o dylemacie nad eutanazją - dodaje Tomasz Tyczyński, kierownik Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli.
Laureat otrzyma 40 tys. zł oraz lornetkę, będącą symbolem twórczej uważności wobec świata i nawiązującą do ostatnich lat życia pisarza. Nagrody finansowe otrzymują także wszyscy nominowani. Kapituła wskaże też osobę, która w ramach rezydencji literackiej wyjedzie na miesiąc do Vence na południu Francji, gdzie pisarz spędził ostatnie pięć lat życia. Organizatorzy podkreślają, że tak wysokie nagrody to efekt bardzo dobrej współpracy z różnymi instytucjami i przedsiębiorcami. - Angażujemy się w wydarzenia kulturalne, bowiem nie samą produkcją i działalnością produkcyjną firma żyje - mówi Artur Marcinkiewicz, prezes Zakładów Automatyki KOMBUD.
Wręczenie Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza odbędzie się w sobotę, 17 września w Zespole Szkół Muzycznych im. Oskara Kolberga w Radomiu.















Napisz komentarz
Komentarze