- Spodziewaliśmy się może troszkę większego zainteresowania, ale i tak było i jest całkiem spore. Co nas bardzo cieszy, odezwały się spółdzielnie mieszkaniowe, wskazując grunty do zagospodarowania, także w centrum, które miasto miało na oku od dłuższego czasu – mówi Monika Skopek z biura prasowego magistratu. - Na nasz apel zareagowali pozytywnie także prywatni właściciele.
Przypomnijmy: na początku października urząd miejski, w trosce o wygląd miasta i poprawę warunków środowiskowych, w tym adaptację do zmian klimatu, zaapelował do mieszkańców, użytkowników wieczystych i dzierżawców gminnych gruntów o wskazywanie działek, które mogą być przeznaczane na tereny zieleni urządzonej.
- Obecnie pracujemy nad programem rozwoju terenów zieleni w Radomiu. Chcemy zwiększyć powierzchnię obszarów czynnych biologicznie, bo mamy świadomość, że to szansa na minimalizację negatywnych skutków zmieniającego się klimatu. Jednocześnie rozwój terenów zielonych to możliwość poprawy jakości życia mieszkańców Radomia, którzy potrzebują miejsc do wypoczynku i rekreacji - tłumaczył wiceprezydent Jerzy Zawodnik.
W tej chwili zgłoszone miastu propozycje są analizowane przez pracowników magistratu. Trzeba przeanalizować samą lokalizację i zastanowić się, jak ewentualnie dany teren zagospodarować, co tam posadzić czy posiać. Już wiadomo, że nie ze wszystkich działek będzie można skorzystać, bo np. jest problem z dojściem czy dojazdem. Jest też kwestia finansowania przyszłych zielonych inwestycji.
- W ciągu kilku tygodni taki plan rozwoju terenów zielonych powinien być gotowy i wtedy trafi na sesję rady miejskiej – tłumaczy Monika Skopek.




















Napisz komentarz
Komentarze