W Skierniewicach zanosiło się na hit kolejki, bowiem naprzeciw siebie stawały: trzeci i czwarty zespół rozgrywek. Faworytem byli gospodarze, a więc piłkarze Unii, ale podopieczni Tomasza Grzywny nie zamierzali tanio sprzedawać skóry. Co więcej beniaminek liczył po cichu na to, że miejscowi zachowają w sobotę słabą serię domowych meczów. Otóż we wcześniejszych pięciu takich spotkaniach trzykrotnie przegrywali.
Tymczasem pojedynek niemalże od samego początku układał się po myśli białobrzeżan, którzy przeważali, ale brakowało wykończenia sytuacji strzeleckich. To zmieniło się w 69 minucie. Wówczas goście wykonywali rzut rożny, a piłkę na głowę Patryka Walaska dośrodkował Konrad Paterek. Chwilę później rosły obrońca utonął w ramionach kolegów i jak się miało okazać zdobył jedynego gola spotkania.
Po tym triumfie białobrzeżanie przeskoczyli w tabeli Unię, a w następnej serii gier – 9 października - zagrają u siebie z Polonią Warszawa.
Unia Skierniewice – Pilica Białobrzegi 0:1 (0:0)
Bramka: Walasek (69.)















Napisz komentarz
Komentarze