W miniony czwartek podopieczni trenera Dariusza Banasika wygrali 3:1 u siebie z Wigrami Suwałki, a już w niedzielę czeka ich kolejny ligowy bój. Tym razem przeciwnik będzie zdecydowanie trudniejszy od ostatniego zespołu w tabeli. "Zieloni", ktorzy plasują się na czwartym miejscu w tabeli zmierzą się z wiceliderem rozgrywek, czyli Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Obie drużyny dzieli sześć punktów różnicy. Podbeskidzie, które będzie gospodarzem niedzielnego meczu ma ich na koncie 56, a Radomiak 50. "Zieloni" wciąż mają szanse na zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc, które bezpośrednio zapewniają awans do PKO Ekstraklasy. Pozycje 3-6 to natomiast gra w barażach o awans.
- Baraże praktycznie mamy już zapewnione, ale walczymy o jak najwyższe miejsce, może nawet o pierwszą dwójkę. Teraz czeka nas bardzo trudny pojedynek, bo według wielu ekspertów - Podbeskidzie to najsilniejsza drużyna tej ligi - mówi trener Banasik.
Do składu Radomiaka po pauzie za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu z PGE Stalą w Mielcu wraca bramkarz Cezary Miszta.
Pojedynek poprowadzi Tomasz Marciniak z Płocka, który wielokrotnie sędziował mecze Radomiaka. Tylko w tym sezonie były to trzy spotkania.
Początek meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Radomiak Radom w niedzielę, 5 lipca, o godzinie 12.40.
















Napisz komentarz
Komentarze