Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 13:30
ReklamaElmas wędliny

Jest taka ulica w Radomiu: Jacka Kuronia

Kilkudziesięciu patronów radomskich ulic i placów to osoby wielce dla Radomia – jego historii, życia politycznego, gospodarki, kultury – zasłużone. W wielu przypadkach jest jednak tak, że dowiadujemy się, kim byli, w momencie nazwania ich imieniem ulicy, a potem o ich wyjątkowości zapominamy.
Jest taka ulica w Radomiu: Jacka Kuronia

Źródło: fot. Szymon Wykrota

Ulica Jacka Kuronia. Kuronia. Ustronie, Prędocinek, Idalin, Malczew, Młodzianów, Godów, Południe. Od al. Grzecznarowskiego do ul. Sycyńskiej.

Jacek Kuroń urodził się 3 marca 1934 r. we Lwowie w inteligenckiej rodzinie o tradycjach niepodległościowych i socjalistycznych. Rodzina Kuroniów przeżyła w tym mieście najpierw okupację sowiecką, potem niemiecką. Wiosną 1945 Kuroniowie zamieszkali w Krakowie, a po roku przenieśli się do Warszawy.

W 1949 Jacek Kuroń wstąpił do Związku Młodzieży Polskiej, a trzy lata później, po zdaniu matury, rozpoczął pracę jako instruktor w wydziale harcerskim stołecznego ZMP. W tym czasie wstąpił do PZPR. W 1953 r. rozpoczął studia w Państwowej Wyższej Szkole Pedagogicznej. Dwa lata później, w związku z rozwiązaniem PWSP, przeniósł się na Uniwersytet Warszawski, na Wydział Historyczny. Ukończył go w 1957.

W listopadzie 1953 usunięto go – za krytykę działalności kół zetempowskich w Warszawie – z ZMP, a w połowie 1954 został wykluczony z PZPR. Do partii przyjęto go ponownie w 1956.

Wspólnie z Karolem Modzelewskim opracował „List otwarty do członków PZPR”, który wskazywał na konflikt między klasą robotniczą centralną biurokracją partyjną. 19 marca 1965 dwa egzemplarze listu przekazali do Komitetów Uczelnianych PZPR i ZMS Uniwersytetu Warszawskiego. Pozostałych kilkanaście rozkolportowano wśród studentów. Następnego dnia Kuroń i Modzelewski zostali aresztowani. Sąd skazał Kuronia na trzy lata więzienia. Zwolniono go warunkowo w maju 1967.

Był m.in. współautorem protestu wobec decyzji władz zakazującej wystawiania w Teatrze Narodowym „Dziadów” Kazimierza Dejmka. Należał również do inicjatorów wiecu studenckiego na Uniwersytecie Warszawskim w obronie bezprawnie relegowanych z uczelni Adama Michnika i Henryka Szlajfera. 8 marca 1968, w dniu wiecu na UW, został aresztowany. Przed sądem stanął w styczniu 1969, oskarżony o inspirowanie tzw. wydarzeń marcowych. Otrzymał wyrok 3,5 roku pozbawienia wolności, ale wyszedł już we wrześniu 1971.

W 1975 r. był jednym z pomysłodawców i sygnatariuszy „Listu 59”, w którym zawarty był m.in. postulat wprowadzenia swobód obywatelskich i protest przeciwko zapisowi w konstytucji o kierowniczej roli PZPR. W czerwcu 1976 podpisał „Apel do społeczeństwa i władz PRL" – oświadczenie 14 intelektualistów deklarujących solidarność z protestującymi robotnikami. Wraz z grupą przyjaciół organizował pomoc dla represjonowanych robotników z Radomia i Ursusa oraz ich rodzin. Był też jednym z założycieli, powstałego we wrześniu 1976, Komitetu Obrony Robotników i współinicjatorem przekształcenia go w Komitet Samoobrony Społecznej KOR.

W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 Jacek Kuroń został zatrzymany w gdańskim hotelu „Novotel” i przewieziony do Warszawy. Następnie internowano go w Strzebielinku, a później w Białołęce. W grudniu 1988 wszedł w skład Komitetu Obywatelskiego przy Przewodniczącym NSZZ „S” Lechu Wałęsie. 4 czerwca 1989 został wybrany do sejmu z listy Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”. Posłem był nieprzerwanie do 2001 r. Najpierw jako członek Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, później klubów Unii Demokratycznej i Unii Wolności. Przez trzy kadencje przewodniczył Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. W rządach Tadeusza Mazowieckiego (1989-90) i Hanny Suchockiej (1992- 93) był ministrem pracy i polityki socjalnej. Pod jego kierownictwem opracowano pierwszą w powojennej Polsce ustawę o bezrobociu, utworzono też Fundusz Pracy.

Rozgłos przyniosły Jackowi Kuroniowi organizowane przez niego akcje społeczne (m.in. fundacja Pomoc Społeczna SOS), mające łagodzić skutki transformacji gospodarczej. Sympatię zyskał dzięki akcji „Podarujmy dzieciom lato, podarujmy zdrowie”. Jedną z jego ostatnich inicjatyw społecznych było założenie Uniwersytetu Ludowego im. Jana Józefa Lipskiego w Teremiskach na Podlasiu.

Zmarł 17 czerwca 2004 r. w Warszawie. Został pochowany na wojskowych Powązkach. Jednemu z trzech fragmentów południowej obwodnicy Radomia radni nadali imię Jacka Kuronia 3 czerwca 2016 r.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Kompromitacja 02.03.2020 02:04
Wstyd dla miasta że taki ktoś ma ulice. Bolka i Kiszczaka człowiek

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Vis Maior 01.03.2020 19:20
Ale mu legendę uszyli. Wywalili go z PZPR bo był zbyt komuszy nawet dla komuchów.Nie róbcie z tego czerwonego alkoholika bohatera,bo zwyczajnie nim nie był !!!!!

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Olo 01.03.2020 08:35
Jeden dostał ulicę za kuroniówkę na stopni dudapięćset trzeci za kaczejajo Oby jak najszybciej..

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
lewak 29.02.2020 16:21
A matoły nie pytają co Kuroń zrobił dla Radomia?

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Anonim 01.03.2020 15:39
Lemingoza, to jest choroba ....stan umysłu.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama