Obie drużyny są obecnie sąsiadami w plusligowej tabeli. Cerrad Enea Czarni zajmują ósme miejsce z 16 punktami, a Asseco Resovia jest "oczko" niżej i ma 13 punktów. Zarówno radomianie, jak i rzeszowianie rozegrali po 12 pojedynków. W tym spotkaniu trudno wskazać faworyta.
- To dla nas bardzo ważne spotkanie. W tabeli możemy po tym spotkaniu dużo zyskać. Chyba lepiej nie być faworytem i pojechać na mecz i spróbować wygrać jako drużyna, która nie jest faworytem. Myślę, że będziemy bardzo zmotywowani na ten mecz i pokażemy na co nas stać - mówi Bartłomiej Grzechnik, środkowy Cerradu Enei Czarnych Radom.
W ostatniej serii gier radomianie po bardzo emocjonującym meczu przegrali z PGE Skrą Bełchatów 1:3. Asseco Resovia natomiast pokonała u siebie Aluron Virtu CMC Zawiercie 3:1.
Początek meczu o godzinie 17.30 w piątek, 20 grudnia w hali Podpromie w Rzeszowie.
Dla radomian będzie to ostatnie spotkanie w 2019 roku. Podopieczni trenera Roberta Prygla wrócą na ligowe parkiety dopiero 18 stycznia 2020 roku.














Napisz komentarz
Komentarze