Mecz Radomiaka z GKS-em Bełchatów będzie 13. w historii starciem obydwu zespołów. Co ciekawe, ostatni raz bełchatowianie triumfowali... 13 lat temu. Wówczas dwukrotnie w sezonie ograli "Zielonych", a po wygranej w Radomiu "Brunatni" świętowali awans do Ekstraklasy. O tym, jak zamierzchłe to czasy niech świadczy nie tylko fakt, że obydwa zespoły spotkają się teraz o szczebel niżej, ale też lista strzelców bramek, na której znajdują się Radosław Matusiak - obecnie emerytowany reprezentant Polski oraz Maciej Lesisz - aktualny asystent trenera Dariusza Banasika.
"Złote, ale skromne..."
Wracając jednak do obecnego sezonu, GKS Bełchatów na pewno łatwym rywalem nie będzie. Mimo odjęcia dwóch punktów za zaległości finansowe, bełchatowianie plasują się tuż za ligowym podium, tracąc do "Zielonych" cztery punkty. "Brunatni" bardzo dobrze radzą sobie na własnym boisku, gdzie przegrali tylko raz. Lepsza okazała się "Stalówka", ale potem przyszły jeszcze dwa remisy - z Elaną i Pogonią Siedlce. Ostatnio można odnieść wrażenie, że podopieczni trenera Artura Derbina są chimeryczni. Co prawda od meczu ze Stalą Stalowa Wola nie przegrali ośmiu kolejnych starć w lidze, jednak ich wyniki nie są przekonujące. Cztery zwycięstwa, w tym trzy 1:0. Cztery remisy, w tym trzy bezbramkowe. Tak naprawdę bełchatowianie błysnęli tylko przeciwko Błękitnym Stargard, wygrywając 3:0, ale przeciwko Błękitnym, jak wiemy, nie błyszczeć nie wypada. Ostatnio GKS pokonał Siarkę Tarnobrzeg, jednak strzelił tylko jednego gola i to po kontrowersyjnym rzucie karnym.
Nie jest tajemnicą, że w Bełchatowie mają świetnie spisującą się ofensywę. Bartosz Biel ma na koncie sześć goli, a Bartłomiej Bartosiak dziewięć asyst. To najlepsze indywidualne wyniki w drużynie GKS-u. Drugim najlepszym asystentem z trzema ostatnimi podaniami na koncie (i dwiema bramkami) jest Emile Thiakane, którego w meczu z Radomiakiem zabraknie z powodu nadmiaru żółtych kartek. Pamiętając jak dużo zamieszania pod bramką "Zielonych" robił Senegalczyk należy się cieszyć, jednak dochodzą nas głosy, że ostatnimi czasy obniżył loty. W meczu z Siarką za kartki nie grał za to Biel, którego udanie zastąpił Hubert Tylec. Wiele wskazuje na to, że Tylec tym razem zastąpi Thiakane. A skoro jest w formie, to oby nie okazało się, że zamiast kijka, wyjdzie siekierka...
Najlepsi w Polsce
Jeszcze lepiej niż w ofensywie, Bełchatów spisuje się w grze obronnej. "Brunatni" do spółki z Rakowem Częstochowa są najlepiej broniącą ekipą w Polsce na szczeblach centralnych rozgrywek. Dotychczas GKS stracił tylko 10 bramek. W tej klasyfikacji wysoko jest również Radomiak, który stracił 11 goli, za co przypada mu zaszczytne drugie miejsce w skali kraju. W spotkaniu z "Zielonymi" najpewniej nie zagra jednak Mariusz Magiera. Doświadczony defensor narzeka na uraz i prawdopodobnie zastąpi go Marcin Grolik. Obaj stanowią jednak tło dla lidera linii obronnej, Damiana Michalskiego, więc nie powinno to znacząco wpłynąć na formę gry z tyłu bełchatowian. Do składu Radomiaka może za to wrócić Michał Grudniewski, który wyleczył uraz. Pozostaje tylko pytanie, gdzie trener Dariusz Banasik wciśnie popularnego "Grudę", bo żaden z jego kolegów nie ma zamiaru oddać miejsca w składzie.
Koszmar minionego lata
Jak wiadomo, ostatnia wizyta w Bełchatowie wśród piłkarzy Radomiaka wciąż może powodować koszmary. To właśnie tam "Zieloni" ostatecznie pogrzebali szansę choćby na grę w barażach. W Radomiu nasi zawodnicy próbowali wziąć rewanż i grając w "dziesiątkę" zdołali wyszarpać remis "Brunatnym", ale rachunki wciąż pozostają niewyrównane. Tak, jak wspominaliśmy na początku tekstu, Radomiak nie przegrał z GKS-em od 13 lat. W całej historii gier radomianie wygrali cztery mecze, trzy zremisowali i pięć przegrali (jedno pucharowe spotkanie). W Bełchatowie wygraliśmy dwa razy, raz zremisowaliśmy i dwukrotnie przegraliśmy. Najlepszym strzelcem w meczach z GKS-em jest Leandro, autor trzech goli. Radomiak najczęściej trafiał w ostatnich 30 minutach gier, kiedy strzelił aż siedem goli. Z kolei bełchatowianie cztery razy trafiali do siatki w ostatnim kwadransie spotkań a trzy razy w końcowych 15 minutach pierwszej i pierwszych 15 minutach drugiej części gry. Łączny bilans gier to 13-15 dla rywali.
Ostatnie mecze z GKS-em Bełchatów nie są jednak szczęśliwe. Jesienią przez niemal całe spotkanie graliśmy w "dziesiątkę", Na zakończenie poprzedniego sezonu rywale mieli szansę na strzelenie gola z rzutu karnego, a rok temu z boiska w 37. minucie gry wyleciał Adam Wolak, który... rzucił piłką w przeciwnika i zarobił drugie "żółtko". W każdym z tych przypadków udało się jednak urwać punkty, więc suma sumarum narzekać nie możemy.
"Zieloni" zaskoczą?
Jak wygląda sytuacja w Radomiaku przed meczem w Bełchatowie? Mogą być niespodzianki. - Zmiany będą, bo musi być rywalizacja w zespole. Nikt nie może być pewny, że ma pewny plac - zapowiada trener Dariusz Banasik. - Do Bełchatowa jedziemy w optymalnym składzie. Michał Grudniewski trenuje już z nami, poza drobnymi urazami w środku tygodnia, nie wydarzyło się nic poważnego - dodaje.
"Zieloni" szykowali się do meczu w pełnym składzie, ale ich plany nieco zmieniły nieoczekiwane opady śniegu. - Zima trochę zmieniła nasze plany. Na ostatnim treningu nie wchodziliśmy nawet w piątki, bo murawa była mocno zmrożona i było zbyt duże ryzyko odniesienia kontuzji. Co do samego meczu i jego później godziny, nie czyniliśmy do tego specjalnych przygotowań - tłumaczy szkoleniowiec Radomiaka.
Trener Dariusz Banasik zdaje sobie sprawę z tego, w czym "Brunatni" są najlepsi. - Bełchatów, tak jak my, broni najlepiej w lidze. Większość meczów grają na styk, faktycznie są tam wyniki po 1:0. My jednak mamy najlepszą ofensywę, więc zapowiada się ciekawe starcie.
Co ciekawe, trener Dariusz Banasik, był kiedyś piłkarzem GKS-u. Wspominaliśmy o tym przy okazji zapowiedzi pierwszego spotkania tych zespołów w obecnym sezonie. Wówczas szkoleniowiec "Zielonych" skomentował to tak: "Był taki okres, za młodych lat, kiedy przez rok byłem piłkarzem GKS-u. Miałem przyjemność grać z takimi piłkarzami, jak Jacek Berensztajn czy Robert Górski. Mile wspominam ten czas, chociaż uważam, że zbyt szybko tam trafiłem, wtedy Bełchatów walczył o awans do pierwszej ligi. Później moja kariera potoczyła się trochę w innym kierunku, plany trochę pokrzyżowały mi kontuzje, ale do dziś mam tam wielu przyjaciół i ten klub z pewnością nie jest mi obcy."
Początek meczu PGE GKS Bełchatów - Radomiak Radom w sobotę, 24 listopada, o godz. 17. Relację LIVE z tego meczu, prosto z Bełchatowa, przeprowadzimy na portalu cozadzien.pl.
















Napisz komentarz
Komentarze