To dobry wynik, czy raczej czujesz niedosyt?
Jak na początek kariery, to dobry wynik. Cieszę się głównie z rezultatów w szermierce. Trenuję tę dyscyplinę dopiero od niedawna. Gorzej poszło nam w biegu. Trzeba będzie solidnie nad tym popracować.
A pływanie? Przecież od niego zaczynałaś uprawianie sportu.
W pływaniu poszło nieźle. Zaczynałam w sekcji trenera Marcina Fokta. Byłam wtedy w II klasie szkoły podstawowej.
Walczysz o prawo startu w Igrzyskach Olimpijskich Młodzieży, które odbędą się w Buenos Aires. Trenerzy mówią, że szansa jest duża.
W maju czekają mnie zawody klasyfikacyjne w Portugalii i Czechach. Na razie wszystko idzie dobrze. Mam nadzieję, że po wspomnianych imprezach wiele się wyjaśni i wywalczę miejsce w reprezentacji. Bardzo mi na tym zależy. To przecież jedyna taka szansa w życiu.
Znasz hiszpański? Igrzyska odbędą się przecież w Argentynie.
Uczę się hiszpańskiego w szkole. Na razie nie potrafię jeszcze porozumieć się po hiszpańsku. Ale na pewno dam sobie radę! Rzadko bywałam za granicą. Nawet po Polsce mało podróżowałam. A tu okazja polecieć aż do Argentyny...
Uczysz się w Warszawie.
Tak, jestem uczennicą liceum ogólnokształcącego, szkoły mistrzostwa sportowego na Bielanach. Przyjeżdżają tam najlepsi pięcioboiści z całej Polski.
Warto było zająć się pięciobojem nowoczesnym?
Przejście z pływania do pięcioboju to jedna z najlepszych decyzji, jakie podjęłam. To po prostu ciekawa dyscyplina sportu, wymagająca wszechstronności. Ale urzekła mnie również atmosfera, jaka panuje podczas treningów i zawodów. Poznałam dzięki nim wielu wspaniałych ludzi.
Mówi się, że pięciobój jest strasznie trudny. Na razie startujesz w formule czwórboju, ale wkrótce czeka cię już pełny zakres. Dojdzie jazda konna.
Nie mogę się już na nią doczekać. Trenują jazdę konną od dłuższego czasu. Od razu mi się spodobała. Chyba w maju nastąpi mój debiut na zawodach.















Napisz komentarz
Komentarze