W Sosnowcu humory są świetne. Czarni zajmują trzecie miejsce w tabeli i walczą o zakończenie sezonu na podium. Sosnowiczanki od kilku sezonów konsekwentnie pną się w górę i z pewnością nie będą łatwym rywalem. Coraz lepiej grające piłkarki Czarnych nawiązują do wspaniałej tradycji tego klubu, który ma na koncie 12 tytułów mistrzowskich. Podopieczne trenera Grzegorza Majewskiego to słowacko-polska mieszanka wybuchowa, która potrafiła sprawdzić problemy nawet Górnikowi Łęczna, w składzie którego znajduje się kilka reprezentantek Polski.
W szeregach Czarnych też znajdziemy zawodniczki, które mogą się pochwalić grą z orzełkiem na piersi - bramkarkę Annę Szymańską i obrończyni Dagmarę Grad. Dobrą wiadomością dla Sportowej Czwórki jest z kolei fakt, że Grad z radomiankami nie zagra, bo jest zawieszona za kartki. Problemem dla naszego zespołu może być jednak Marta Cichosz. Napastniczka Czarnych jest piekielnie skuteczna - w ostatnich sześciu meczach strzeliła aż 10 bramek. Łącznie, w ligowych meczach, Cichosz trafiła do siatki 11 razy.
Pierwsza konfrontacja tych drużyn w tym sezonie zakończyła się pewnym zwycięstwem Czarnych. Sosnowiczanki pokonały Czwórkę 3:0, a bramki strzelały wówczas Stanislava Lišková, Patrícia Hmírová i Patrycja Matla. Hmírová to obok wspomnianej Marty Cichosz, najlepsza snajperka drużyny z Sosnowca. Na koncie ma już dziewięć bramek. Tym razem Czwórce nie pomoże Małgorzata Stefańska, która nie zagra ze względu na sprawy rodzinne.
- Po sobotnim meczu z Olimpią Szczecin, ciężko jest pozbierać się do kupy. Dziewczyny mocno przeżyły tą porażkę. To właśnie nad sferą mentalną i psychologiczną od poniedziałku pracuje cały sztab szkoleniowy - mówi Wojciech Pawłowski, trener "Luksiar". Nasze piłkarki wierzą jednak, że tym razem unikną powtórki z pechowo przegranego meczu z Olimpią.
Mecz Czarni Sosnowiec - LUKS Sportowa Czwórka Wosztyl.eu Radom odbędzie się o godz. 17.















Napisz komentarz
Komentarze