Jestem zwolenniczką słów prof.
Ożarowskiego, że „jesteśmy skazani na suplementację”. Dzień
po dniu nasz organizm traci składniki odżywcze, które niestety nie
są w pełni uzupełniane przez naszą codzienną dietę talerzową.
Jemy to, co nam smakuje, zapominając o podstawowych potrzebach
organizmu. Dodatkowe czynniki obciążające to: zanieczyszczone
środowisko, konserwanty i barwniki w przetworzonych produktach
spożywczych, stres, nadmiar kwasów trans w diecie, brak codziennej
aktywności fizycznej i używki.
.
30.03.2012 15:57
Moja praktyka zawodowa codziennie
udowadnia, jak bardzo jesteśmy przejedzeni i jednocześnie niedożywieni.
Trafiają do mnie osoby z problemami nadwagi i otyłości, ale także
problemem otyłości sarkopenicznej ( mięśnie są częściowo zastąpione przez tkankę
tłuszczową. Otyłość nie jest związana z masą ciała lecz z procentowym
udziałem tkanki tłuszczowej), chronicznym zmęczeniem,
problemami metabolicznymi czy hormonalnymi. Współczesny człowiek
nie przyswaja składników odżywczych z pożywienia, które z
biegiem czasu staje się coraz mniej wartościowe - nadrabiamy natomiast
nadliczbowymi kaloriami i kwasami trans. Badania
niezależnych ośrodków badawczych polegające na porównaniu
składników odżywczych w warzywach i owocach z lat: 1985 Geigy
(Szwajcaria) i 2002 Szwarcwald Oberthal Institute udowodniły
niedobory witamin i minerałów. Na przestrzeni tych 17 lat banan
utracił aż 95% witaminy B6, brokuły 55% magnezu, truskawki 78%
witaminy C, nawet ziemniaki straciły 78% wapnia, a przykłady można
by mnożyć. Jaki z tego wniosek? Niedobory składników odżywczych
wato uzupełniać suplementacją , ale należy zwrócić uwagę na to by
były to suplementy naturalne, o zagwarantowanej jakości i
skuteczności. Powinny być bioaktywne i jak najlepiej
przyswajalne dla organizmu. Każdy z nas ma indywidualne potrzeby
odżywcze, wiec suplementy powinny być dobierane po pełnej
konsultacji.