
Jutrzejsze derbowe spotkanie na pewno będzie oderwaniem się od ligowych zmagań. Wszak to Radomiak jest liderem w tabeli, a Broń ze stratą 5 punktów zajmuje trzecie miejsce, to czy będzie miało jutro jakiekolwiek znaczenie? Na pewno nie...
W tym najważniejszym meczu, na pewno po stronie Zielonych nie zobaczymy Łukasza Szarego, który po ostatnim ligowym spotkaniu w Legionowie, został wyeliminowany do końca sezonu. Broń natomiast wystąpi w pełnym składzie, a jego młodzi zawodnicy, tylko czekają na zaprezentowanie swoich umiejętności w tak prestiżowym meczu.
Nikt ze szkoleniowców nie chce zdradzić składów w jakich jutro wybiegną walczyć piłkarze obydwu drużyn.
Czytałem wcześniej, że w zeszłorocznych derbach było 8 tysięcy kibiców i to było dla mnie pewnego rodzaju szokiem, bo przecież jest to trzecia liga. Grałem już w derbach Zawiszy z Elaną, gdzie było ponad 9 tysięcy fanów. Atmosfera była niesamowita i mam nadzieję, że taka będzie również i jutro - powiedział Piotr Charzewski, dla którego będzie to pierwsze derbowe spotkanie w koszulce Radomiaka.
W przypadku wyniku remisowego w normalnym czasie gry, zostanie zarządzona dogrywka 2x15 minut. Jeżeli oba zespoły w dogrywce uzyskają tę samą liczbę bramek, sędzia zarządzi wykonanie rzutów karnych według obowiązujących przepisów.
Obydwie drużyny zapowiadają walkę o każdy metr boiska. Nikt nie kalkuluje, trenerzy nie myślą o odpuszczeniu tego meczu. I chociaż to już czwarte derby w ciągu dwóch lat, to jednak za każdym razem, są one bowiem jeszcze ważniejsze od poprzednich. Ostatni raz obydwie drużyny spotkały się w Pucharze Polski 26 marca 2003r. Wówczas to Zieloni wygrali na Narutowicza, aż 4:0. Jak będzie teraz? Przekonamy się już jutro...
Dla wszystkich tych którzy nie wybierają się na mecz, zapraszamy na relację live. Spotkanie Broni z Radomiakiem rozegrane zostanie na stadionie przy ul. Struga 63 w środę. Początek konfrontacji o godz. 16.














