
Pikieta jest efektem likwidacji skateparku przy ul. Narutowicza. To z kolei spowodowało brak miejsca do rozwijania pasji związanych z jazdą na deskorolce, rowerach, rolkach itp. Jest to wielki problem dla osób, które uprawiają ten rodzaj sportu. Miłośnicy wyżej wymienionych form spędzania czasu są zmuszeni do korzystania z parków oraz innych miejsc nie przeznaczonych do tego rodzaju aktywności. O tym problemie pisaliśmy w poprzednich artykułach - przeczytaj TUTAJ i TUTAJ.
"Dla wielu młodych ludzi mieszkających w Radomiu, sport nazywany potocznie ekstremalnym, tj. deskorolka, rolki czy bmx itp. jest nie tylko sposobem spędzania wolnego czasu, ale również, częścią egzystencji emocjonalnej, która dodaje motywacji do działania, nie tylko zawodowego, ale również egzystencjalnego, jest to część życia, z którym emancypuje swoje działanie. Protest który odbędzie się 20 kwietnia 2012 jest wynikiem frustracji, w sprawie decyzji o kształcie i rozwoju infrastruktury sportów ekstremalnych w naszym mieście.
Młodzież, osoby dorosłe, dzieci, my wszyscy potrzebujemy miejsca, gdzie będziemy mogli realizować naszą pasje związaną deską, rowerem, rolkami, aktywnie spędzić czas. Uprawiając jakikolwiek ekstremalny sport, pokonujemy nie tylko przeszkody terenowe ale przede wszystkim własne ograniczenia oraz dbamy o rozwój wyobraźni przestrzennej" - czytamy w apelu Mroczka.














