
Szpital przy ul. Tochtermana ma poważne problemy finansowe, spowodowane m.in. przegraną sprawą sądową z lekarzami, którzy zażądali spłaty 1,6 mln zł zaległych pieniędzy z porozumienia podpisanego w 2007 r.
- Zdecydowaliśmy wspomóc radomski szpital i udzielić mu pożyczki na kwotę niespełna 3 mln zł. To pożyczka długoterminowa. Od kwietnia przyszłego roku dyrekcja lecznicy zacznie nas spłacać. Udzielamy szpitalowi pożyczki, by zabezpieczyć placówkę przed firmami windykacyjnymi. Poza tym chcemy, by kontrahenci, którzy dostarczają szpitalowi leków czy sprzętów jednorazowego użytku, otrzymywali pieniądze za swoje materiały. Zresztą tego typu sytuacje nie są nowością. Szpital dostawał już pożyczki każdego roku, począwszy od 2008 r. i były one spłacane - informuje Anna Kwiecień, wiceprezydent Radomia.
Rozważana jest możliwość przekształcenia radomskiej lecznicy w spółkę prawa handlowego. Jednak na decyzję w tej sprawie jeszcze trzeba poczekać.
- Kwestia komercjalizacji RSS będzie podjęta na sesjach Rady Miejskiej. Pod koniec czerwca otrzymamy wynik finansowy szpitala. Wtedy zdecydujemy, czy przekształcić szpital w spółkę. Nadal czekamy na rozliczenie z Narodowym Funduszem Zdrowia za 2012 r. Nie wiemy, czy fundusz zapłaci nam za nadwykonania. To dla nas bardzo ważna informacja. Między innymi od niej będzie zależała przyszłość szpitala - komentuje Anna Kwiecień.
O sytuacji szpitala przy ul. Tochtermana pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ.














