Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 21 grudnia 2025 05:22
Reklama

Wojciech Kupiec nie zagra już w Broni. Ekipa z Plant przeszła testy szybkościowe

Zawodnicy Broni Radom przeszli dzisiaj (10 lipca) testy szybkościowe i wytrzymałościowe. Tymczasem po sześciu latach z Broni odchodzi Wojciech Kupiec. Radomianie w sobotę rozegrają pierwszy sparing.



Na stadionie im. Marszałka Piłsudskiego przy ul. Narutowicza 9 piłkarze Broni Radom przeszli w środę (10 lipca) testy szybkościowe i wytrzymałościowe, które przeprowadził znany lekkoatleta Artur Błasiński. - Po tych testach będziemy mieli większą wiedzę o zawodnikach - mówi Tomasz Dziubiński, trener Broni.

Od wczoraj z zespołem trenują Łukasz Pierzyński z Woya Bukowiec Opoczyński oraz Nigeryjczyk Ajibola Oshikoya z Concordii Piotrków Trybunalski. Z Bronią pożegnał się natomiast Wojciech Kupiec, który przy Narutowicza spędził sześć lat. W przyszłym tygodniu kontrakty podpiszą Mikołaj Skórnicki oraz Mariusz Marczak, którzy są już po rozmowach ze szkoleniowcem.

W czwartek radomianie przeprowadzą typowo piłkarski trening na boisku, w piątek będą biegać a w sobotę rozegrają sparingowe spotkanie w Świdniku z tamtejszą Avią. - Ten piątkowy trening będzie na pewno mocniejszy niż poniedziałkowy, kiedy rozpoczynaliśmy zajęcia. Zabieramy się solidnie do pracy. W sparingu z Avią wystawię dwie jedenastki - podkreśla Dziubiński. - Część chłopców jest po powrocie z wypożyczeń. Znam ich bardzo dobrze, ale przez rok nie widziałem jak wyglądają pod względem piłkarskim. Każdy z nich dostanie szansę - mówi trener.

Na kolejnych treningach można spodziewać się nowych testowanych zawodników. - To jednak musi odbywać się po kolei, aby nie było takiej sytuacji, kiedy na treningu jest ponad trzydziestu zawodników - zaznacza szkoleniowiec i podkreśla, że na pewno będzie poszukiwał nowego napastnika. - O zawodników na tę pozycję jest bardzo trudno. Ci którzy strzelają dużo bramek w niższych ligach są potem testowani w wyższych klasach rozgrywkowych. Jeśli tylko będę miał informacje, że im się nie powiodło, to mam z nimi kontakt i będą mile widziani na treningu u nas - kończy Tomasz Dziubiński.


Podziel się
Oceń

Reklama