Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 19 grudnia 2025 13:29
Reklama

Pracownicy Łączników: "Czujemy się oszukani przez Ewę Kopacz"

- To arogancja władzy. Od trzech miesięcy nikt się z nami nie kontaktował. Czujemy się oszukani przez marszałek Kopacz. Cały czas nie dostaliśmy pieniędzy, które nam się należą - mówią byli pracownicy fabryki Łączników w Radomiu, którzy trzy miesiące temu spotkali się w Sejmie z marszałek Ewą Kopacz. Dodajmy, że pracownicy wciąż nie otrzymali zaległych wynagrodzeń. Rekordzista ma do odebrania aż 13 tys. zł.


Do spotkania delegacji pracowników fabryki Łączników z marszałek Ewą Kopacz doszło pod koniec marca. Udział w dyskusji brali także przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki oraz Wojewódzkiego Urzędu Pracy.

- Wszyscy zgodnie stwierdzili, że całą prywatyzacją naszego zakładu powinna zająć się prokuratura. Przecież to był jeden wielki przekręt. Obiecano nam, że odpowiednie służby zostaną poinformowane o całej sprawie. Co ważne, marszałek Kopacz obiecała, że sprawdzi, czy będzie można uruchomić dodatkowe fundusze z budżetu państwa na wypłatę naszych zaległych pensji. Niestety, minęłoytrzy miesiące, ale nikt nie raczył się z nami skontaktować. Przecież to arogancja władzy. My się upominamy o pieniądze, które nam się należą. Najpierw składa się obietnice, że będzie pomoc, a później zapomina się o złożonych deklaracjach. Kilka razy dzwoniliśmy do biura poselskiego Ewy Kopacz, ale nikt nie potrafił nam udzielić konkretnych informacji. Wstyd - mówi mocno zdenerwowany Roman Nosek, były pracownik fabryki Łączników. 

Jak podkreślają osoby, które były na spotkaniu z marszałek Ewą Kopacz, ich sytuacja finansowa z dnia na dzień jest coraz gorsza.

- Ja akurat jestem już na zasiłku przedemerytalnym. Dostaję co miesiąc 800 zł. Za taką sumę można co najwyżej wegetować, a nie normalnie żyć. Znam ludzi, którym skończyły się zasiłki dla bezrobotnych. Gdyby nie pomoc dzieci, nie mieliby za co kupić jedzenia - dodaje Janusz Skrzypek.

- Rządzący nie mogą zrozumieć tego, że zwykli obywatele, którzy przez lata uczciwie pracowali, teraz klepią biedę. Ludzie nie mają za co opłacić rachunków za mieszkanie. Na starość wylądują na bruku - twierdzi Stanisław Szymczyk.

Próbowaliśmy dowiedzieć się czegoś, na temat obiecanej pomocy dla byłych pracowników Łączników w radomskich strukturach Platformy Obywatelskiej. Informacje na ten temat mają nam zostać przekazane w sobotę lub na początku przyszłego tygodnia. Do sprawy będziemy wracać.


Podziel się
Oceń

Reklama