
Zmarł w wieku 70 lat po trudnej walce z rakiem płuc. Brytyjczyk był zdobywcą wielu nagród – Grammy 1983 roku za „Up Where We Belong”. Był także na liście „Rolling Stone'a” w 100 najlepszych wokalistach świata.
Siedem lat temu otrzymał Order Imperium Brytyjskiego od samej Królowej Anglii. Jak przyznał w oficjalnym oświadczeniu agent Barrie Marshall - Był po prostu wyjątkowy; nie da się zapełnić pustki,
jaką pozostawił w naszych sercach”.
Kilkukrotnie trafił także do Polski – ostatni raz koncertując we wrocławskiej Hali Stulecia w 2010 roku.














