- Po zakończonej służbie wracając do domu wykazał się dużą czujnością oraz sprawnym działaniem. W czwartek po południu na ulicy Placowej policjant zwrócił uwagę na jadący przed nim pojazd marki Volkswagen, który jechał zygzakiem, gwałtownie zwalniał oraz przyspieszał i omal nie uderzył w słup oświetleniowy. Policjant podejrzewał, że kierowca tego auta jest nietrzeźwy. Gdy zajechał mu drogę i podszedł to auta, od kierowcy było czuć silną woń alkoholu, a na siedzeniu pasażera było kilka butelek po alkoholu. Funkcjonariusz zabrał kierowcy kluczyki od auta udaremniając tym samym dalszą jazdę - informuje Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu
Nietrzeźwym kierowcą okazał się 44-letni mieszkaniec Radomia, który kierował autem mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Za to przestępstwo grozi do 2 lat pozbawienia wolności.















