Zobacz także: Frysztak doprowadził do wściekłości polityków PiS-u. "Snusiarz, który wprowadził się na Krakowskie Przedmieście" [WIDEO]
Irlandzkie linie lotnicze prężnie korzystają z Lotniska Chopina oraz portu Warszawa-Modlin. Pierwsze z wymienionych lada chwila zostanie rozbudowane. Właściwe prace mają rozpocząć się w 2026 roku. Według planu przedsięwzięcie ma zostać sfinalizowane maksymalnie trzy lata później. W bieżącym roku Ryanair zakłada obsłużenie 500 tys. pasażerów właśnie z warszawskiego Okęcia.
- Na Lotnisku Chopina jesteśmy w stanie bardzo szybko urosnąć do 1,5-2 mln pasażerów rocznie z planowanych na ten rok 500 tys. podróżnych. I to tylko przylatując i odlatując, bez bazowania tam nowych samolotów. Mamy już kilka nowych slotów na sezon letni 2026, więc na pewno urośniemy. W najbliższym czasie pewnie dojdziemy do poziomu 0,7 mln pasażerów, czyli około 50 rotacji w tygodniu. Zaplanowanie 30 rotacji każdego dnia to dla nas żaden problem. To jest naprawdę łatwe do zrobienia - powiedział CEO spółki Buzz w rozmowie z portalem Money.pl.
Michał Kaczmarzyk o radomskim lotnisku: każdy rozsądny w branży wiedział, że nie ma sensu
W trakcie rozmowy przedstawiciel spółki-córki irlandzkich linii lotniczych został zapytany o to, czy planują one zostać konkurentem Wizz Aira i LOT-u na Lotnisku Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 roku. - Nie - odparł Kaczmarzyk. - W kwestii Radomia bez zmian. Zima to nie jest sezon na eksperymentowanie z nowymi połączeniami, na kolejne lato też nie mamy tam nic zaplanowane. Więc w 2026 roku niczego w Radomiu nie planujemy. A co później - w naszej branży trudno przewidzieć, co będzie za kilka lat - dodał prezes Buzz.
Niespełna dwa tygodnie temu informowaliśmy, że Prokuratura Regionalna w Lublinie wszczęła śledztwo w sprawie budowy Portu Lotniczego Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 roku. Sprawdza, czy decyzje podejmowane w sprawie lotniska spowodowały szkodę majątkową wycenioną na ponad 800 milionów złotych.
- Nie mam z tego żadnej satysfakcji, mimo że od początku mówiliśmy głośno, że lotnisko w Radomiu jest bez sensu - skomentował Kaczmarzyk w rozmowie z Money.pl. - A jaka tam była propaganda sukcesu! Podobnie jak w przypadku CPK, politycy mają jakiś plan i nie dopuszczają do siebie argumentów spoza "bańki". Tymczasem każdy rozsądny w branży wiedział, że nie ma sensu wydawać 800 mln zł, gdy po drugiej stronie Warszawy jest lotnisko, które funkcjonuje. Gdyby w Modlin włożyć 800 mln zł, to dzisiaj obsługiwaliby 8 mln pasażerów i przygotowywaliby inwestycje, aby w przyszłości obsłużyć 18 mln pasażerów rocznie - zakończył prezes Buzz.
Zobacz także: Suski rozsierdzony na sejmowej komisji. "Z debilami pracować nie można. Do widzenia, debile" [WIDEO]














Napisz komentarz
Komentarze