Z ustaleń śledztwa wynika, że pilot śmigłowca typu Guimbal Cabri G2, podchodząc do lądowania, zahaczył płozami o linię energetyczną średniego napięcia, w wyniku czego maszyna spadła na ziemię. Pasażer — ojciec pilota — doznał obrażeń ciała trwających powyżej siedmiu dni.
Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Radomiu, pilot był trzeźwy, a stan techniczny śmigłowca nie miał wpływu na zdarzenie. Według raportu Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, przyczyną wypadku było niedostrzeżenie przez pilota trakcji linii energetycznej i niezachowanie należytej ostrożności podczas lądowania.
Postępowanie zostało umorzone z powodu braku wniosku o ściganie ze strony pokrzywdzonego. Zgodnie z art. 177 § 3 Kodeksu karnego, gdy poszkodowanym jest osoba najbliższa sprawcy, ściganie przestępstwa następuje wyłącznie na jej wniosek. Ojciec pilota takiego wniosku nie złożył, co skutkowało obowiązkiem umorzenia sprawy.















Napisz komentarz
Komentarze