Zawodnik z Radomia był jedynym polskim przedstawicielem wśród mężczyzn na maratonie podczas lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Japonii. Jego rekord życiowy to 2:09:35 osiągnięty w 2024 roku na maratonie w Sewilli. Tego rezultatu nie udało mu się poprawić w Tokio, bo do mety dobiegł z wynikiem 2:21:51, co dało mu 50. miejsce w stawce.
Rywalizacja odbywała się w trudnych warunkach atmosferycznych. - To było dla mnie świetne doświadczenie. Debiutowałem w imprezie tej rangi i cieszę się ogromnie, że udało mi się ukończyć maraton, bo warunki były naprawdę wymagające. Panował ogromny upał i wystarczyło przegapić jeden punkt odświeżania, żeby mocno to odczuć. Trzeba było pilnować chłodzenia organizmu do samego końca, inaczej nie dałoby się dobiec do mety. Moja lokata jest dość odległa, liczyłem na trochę lepszy wynik, ale mimo wszystko jestem bardzo zadowolony. Wierzę, że z każdym kolejnym startem będzie coraz lepiej - powiedział po biegu dla TVP Sport Mateusz Kaczor.
Zwyciężył reprezentant Tanzanii Alphonce Felix Simbu, który o zaledwie tysięczne części sekundy pokonał Niemca Amanala Petrosa. Pięć sekund za nimi zameldował się na mecie Włoch Iliass Aouani.















Napisz komentarz
Komentarze