Stadion przy Łazienkowskiej znów będzie areną pojedynku dwóch zaprzyjaźnionych klubów mazowieckich. Legia Warszawa, która niedawno cieszyła się z awansu do Ligi Konferencji Europy, w lidze boryka się ze zmienną formą i szuka powrotu na zwycięską ścieżkę. Trener Edward Iordanescu zwraca uwagę na częste zmiany kadrowe, które wpływają na stabilność zespołu. Do drużyny dołączyli m.in. Kacper Urbański oraz Antonio Colak, a szansę w ataku ma Mileta Rajović, który wykorzystuje nieobecność kontuzjowanego Nsame. Legia wygrała tylko jedno z ostatnich czterech ligowych spotkań u siebie, co zwiększa presję przed niedzielnym starciem.
Radomiak prowadzony przez Joao Henriquesa, notuje serię czterech meczów bez wygranej i w tym sezonie nadal czeka na wyjazdowe zwycięstwo. Od marca radomianie nie zdołali sięgnąć po komplet punktów poza własnym stadionem, jednak w ostatnich kolejkach regularnie zdobywają bramki w początkowej fazie meczu. Nową twarzą w zespole Radomiaka jest wypożyczony z Manchesteru City Josh Wilson-Esbrand, mający doświadczenie z lig angielskich i europejskich pucharów. W ofensywie po raz kolejny groźny będzie Capita, który zdobył dwie bramki i jedną asystę w dotychczasowych spotkaniach z Legią.
Statystycznie Legia w 2025 roku straciła zaledwie osiem bramek w domowych meczach ligowych, a połowa jej bramek w tym sezonie padła po strzałach głową. Radomiak natomiast nie zachował czystego konta od dziewięciu spotkań, a w dwóch poprzednich kolejkach zdobywał gole już w pierwszym kwadransie. Bilans bezpośrednich pojedynków tych drużyn jest wyrównany, ale to Radomiak dwukrotnie wyjeżdżał z Łazienkowskiej z trzema strzelonymi bramkami w ostatnich latach.
Po siedmiu kolejkach Legia ma na koncie 7 punktów i zajmuje 12. miejsce w tabeli. Radomiak plasuje się tuż przed zespołem z Warszawy, mając 8 punktów i będąc obecnie na 8. pozycji. Sędzią meczu będzie arbiter Szymon Marciniak, który poprowadził już kilkanaście pojedynków obu drużyn w historii Ekstraklasy.















Napisz komentarz
Komentarze