Kobieta nawiązała kontakt z mężczyzną na jednym z portali społecznościowych. Mężczyzna poinformował, że jest marynarzem i wkrótce przechodzi na emeryturę. Podczas wymiany wiadomości udało mu się zbudować z mieszkanką powiatu radomskiego bliską relację, wykorzystując jej zaufanie i emocje.
- Przekazał, że chciałby, aby rozpoczęli wspólne życie i po zakończeniu pracy przyleci do Polski. Tłumaczył kobiecie, że odprawy w kwocie miliona euro, którą otrzymał na koniec służby, nie może przewieźć do kraju, ale może pieniądze wysłać w paczce - relacjonuje Justyna Jaśkiewicz z radomskiej policji.
Następnie kobieta otrzymała powiadomienie, że musi dokonać opłat celnych i zrobiła kilka przelewów na kilka kont bankowych, które miały należeć do urzędu skarbowego. W sumie wpłaciła na wskazane przez oszusta konta blisko 70 tys. zł.
Sprawę wyjaśniają teraz policjanci. Funkcjonariusze przypominają, że oszuści wykorzystują różne historie, aby wzbudzić zaufanie swoich ofiar. Historia oszukanej kobiety to kolejny przykład na to, jak przestępcy bez skrupułów wykorzystują dobroć, naiwność i potrzebę miłości. Warto pamiętać, że nie każdy, kto nawiązuje z nami kontakt w Internecie, ma dobre intencje.















Napisz komentarz
Komentarze