Wycinka kilkunastu drzew na ul. Piłsudskiego i Sienkiewicza, która miała miejsca na początku grudnia ubiegłego roku, wywołała spore emocje. Dla wielu osób drzewa zwłaszcza na Piłsudskiego tworzyły niepowtarzalny klimat ulicy. Tłumaczenia MZDiK, że akacje były spróchniałe w stopniu uniemożliwiającym ich ratunek i zagrażały parkującym autom, nie wszystkich przekonały.
- Od razu zapewnialiśmy, że w miejsce wyciętych drzew pojawią się w tym roku nowe. I tak się stanie. Ponieważ chodnik jest tutaj dość szeroki, zdecydowaliśmy nie tylko o nowych nasadzeniach, ale w ogóle o powiększeniu strefy zieleni na ul. Piłsudskiego – poinformował nas Dawid Puton, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
Jak zapewnia rzecznik, MZDiK stara się systematycznie likwidować miejską wyspę ciepła, zastępując asfalt, beton czy płyty chodnikowe zielenią. - Wszędzie tam, gdzie chodnik jest na tyle szeroki, że przechodnie nie będą poszkodowani, jeśli zabierze się jego część, staramy się zakładać niewielkie klomby, trawniki czy sadzić drzewa. Zwykle jest to robione przy okazji prac remontowych – tłumaczy Dawid Puton. - Tak było, na przykład, kilka tygodni temu. Przy okazji wymiany chodnika na ul. Traugutta przed dawnym sklepem „Huragan” powstał teren zielony.
Betonozę na ul. Poniatowskiego, obok bardzo popularnych przystanków miejskiej komunikacji, MZDiK zlikwidował ponad rok temu. Ku radości większości tych, którym w upale dni przychodzi czekać tam na autobus. Trzy prostokątne zieleńce zostały obsadzone krzewami róż i wysoką trawą ozdobną, w dwóch posadzono drzewa. Niestety, przechodnie błyskawicznie zrobili sobie z nich śmietniczkę. Jeden z trawniczków bardzo szybko został dodatkowo zadeptany.
Kilka tygodni temu teren zielony otoczony palikami i siatką, a parę dni temu pracownicy MZDiK odnowili zadeptany klomb, sądząc nowe róże















Napisz komentarz
Komentarze