Sergi Samper to wychowanek FC Barcelony, swego czasu nazywany "nowym Iniestą", w nawiązaniu do legendarnego pomocnika klubu z Katalonii. Ma za sobą kilka spotkań w Lidze Mistrzów UEFA, lidze hiszpańskiej oraz krajowym pucharze. To wszystko u boku wielkiego Lionela Messiego. Niestety, równie wielkie plany popsuły mu urazy, przez które po kilku latach tułaczki po świecie futbolu, wylądował w Motorze Lublin. To w Ekstraklasie stał się liderem zespołu - spędzoną w Polsce rundę może zaliczyć do udanych.
- Radomiak postawił dzisiaj na trzech defensywnych pomocników, nie zostawili Ci dużo wolnego miejsca, jak się czułeś grając na takich rywali?
W pierwszej połowie czułem się całkiem dobrze, w drugiej, rzeczywiście, byli blisko zdobycia bramki. Bardzo potrzebowali punktów i przez to "cierpieliśmy" bardziej. Rywale nas znają, więc z każdym meczem będzie coraz ciężej. Mimo to, podtrzymamy dobre wyniki.
- Jesteś doświadczonym zawodnikiem, Twój zespół gra bardzo dobrze, uważasz, że Radomiak ma wszystko, aby grać w Ekstraklasie w kolejnym sezonie?
Myślę, że tak. Zostało jeszcze sporo czasu. Mają dużo jakości i mogą się utrzymać, nie spadną.
- Któryś z graczy Radomiaka szczególnie ci się spodobał?
Ogólnie Radomiak, jako zespół, dobrze się prezentuje. Numer "10" (Roberto Alves) ma dużo jakości. Ale generalnie nie sądzę, żeby był jedną z najgorszych drużyn w lidze.
Rozmowa została przeprowadzona w języku hiszpańskim, zapraszamy na zapis wideo wraz z tłumaczeniem.
















Napisz komentarz
Komentarze