Temat emisji obligacji poruszyli radni podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Radomiu. Zgodnie z założeniami uchwały, miasto uzyska w ten sposób 80 mln zł. Okres spłaty rozłożono na lata 2027-2035. - To są pieniądze, które będą wprost przeznaczone na zadania, które musi realizować samorząd m.in. na wypłaty dla nauczycieli czy na wkład własny do inwestycji realizowanych z funduszy zewnętrznych 1:38 FLESZ 3:01 Nigdy nie ukrywaliśmy, że stan finansów miasta nie jest w zadowalającym stanie. Zawsze mówiliśmy, że tych pieniędzy na realizację bieżących zobowiązań po prostu brakuje - mówiła we wtorkowej Porannej Rozmowie, Katarzyna Kalinowska, wiceprezydent Radomia.
Zupełnie inne zdanie w tej sprawie mieli radni Prawa i Sprawiedliwości. Mówili, że jest to dalsze zadłużanie miasta, a także kolejny skutek niedoszacowania budżetu przez władze miasta. - Kolejny raz, kolejna uchwała przygotowana przez pana prezydenta i pana skarbnika obnaża nasz budżet, nasze problemy i pokazuje niedoszacowanie budżetu. MZDiK kilkanaście milionów na przewozy, trzy miliony na oświetlenie, kolejne miliony na wynagrodzenie dla nauczycieli. Tylko powiedzieć, że "a nie mówiliśmy"? - komentował podczas sesji Marcin Majewski, radny Prawa i Sprawiedliwości.
- Taki opór i niechęć ze strony radnych PiS-u wydają się niezasadne. Nie chcieli oni na sesjach rady miejskiej podejmować żadnych dyskusji na temat tego, aby zwiększać dochody do naszego budżetu. Dziś to efekt ich działań i konieczność wyemitowania obligacji, żeby zabezpieczyć te podstawowe zobowiązania naszego miasta - stwierdziła w programie Kalinowska.
Projekt większością głosów radnych został przyjęty, dlatego też wkrótce miasto wyemituje obligacje. Tym samym deficyt naszego miasta w tym roku budżetowym wynosi już ponad 300 milionów złotych.
Napisz komentarz
Komentarze