W 1939 r. Fabryka Broni została przejęta przez Niemców i produkowała broń przeznaczoną dla Wehrmachtu. W konspiracji pracownicy fabryki produkowali elementy broni na potrzeby Armii Krajowej. W odwecie, po nieudanej akcji likwidacji niemieckiego agenta, hitlerowcy przeprowadzili masowe aresztowania oraz publiczne egzekucje. Największa z nich miała miejsce 14 października 1942 roku, na terenie Fabryki Broni. Na oczach załogi oraz mieszkańców Radomia zostało powieszonych 15 osób. W sumie, w ciągu kilku dni, w egzekucjach, które miały miejsce także w pobliżu stacji kolejowej w Rożkach oraz przy szosach prowadzących w kierunku Kielc i Warszawy stracono łącznie 50 osób, w tym 25 pracowników Fabryki Broni.
- Stali się symbolami oporu wobec okupacji niemieckiej. Byli to ludzie, którzy codziennie podejmowali ogromne ryzyko, włączając się w działalność konspiracyjną i wspierając polskie państwo podziemne. Ich działania były wyrazem nie tylko patriotyzmu, ale też wiary w lepsze jutro, mimo wszechobecnej grozy wojny - mówił Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
W 1981 r. na terenie fabryki stanął pomnik upamiętniający pomordowanych. W tym roku został on odnowiony. Projekt sfinansowała sama Fabryka Broni, natomiast prace renowacyjne wykonało miasto. Inwestycja została dofinansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Chciałbym podziękować za to, jak wygląda to miejsce, że możemy się nim cieszyć. To ważne miejsce dla pracowników Fabryki Broni, dla nas związkowców, ale też i dla radomian - tłumaczył Daniel Dorociński, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ Solidarność przy Fabryce Broni Łucznik Radom.
Prace renowacyjne obejmowały odnowienie kamiennych i metalowych elementów monumentu, a także ułożenie nawierzchni z płyt granitowych i zagospodarowanie terenów zielonych wokół pomnika.
















Napisz komentarz
Komentarze