Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
wtorek, 23 grudnia 2025 03:39
Reklama

25-latek stracił prawo jazdy

Za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego odpowiedział 25-latek, którego zatrzymali policjanci po tym jak przekroczył prędkość o 63 km/h i wyprzedzał na przejściu dla pieszych. Stracił on prawo jazdy.
25-latek stracił prawo jazdy

Źródło: fot. policja Radom

W czwartek (16.11) policjanci z radomskiej drogówki, patrolując teren miasta pojazdem wyposażonym w wideorejestrator, zauważyli na Alei Wojska Polskiego audi prowadzone przez młodego mężczyznę. Kierujący poruszał się z prędkością 133 km/h w obszarze, gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h. W rezultacie przekroczył on dozwoloną prędkość o 63 km/h. - Dodatkowo kierowca zdecydował się na niebezpieczny manewr jakim jest wyprzedzanie pojazdu na przejściu dla pieszych. Policjanci od razu zareagowali na niebezpieczne zachowanie i zatrzymali pojazd do kontroli - informuje Justyna Jaśkiewicz z radomskiej policji. - Siedzący za kierownicą audi 25-letni mieszkaniec powiatu radomskiego szybko przekonał się o surowych konsekwencjach swojego zachowania.

Za popełnione wykroczenia policjanci nałożyli na kierowcę mandat karny w wysokości 3 tys. 500 zł, a na jego konto trafiło 29 punktów karnych. Mężczyzna stracił prawo jazdy.

- Apelujemy o ostrożność na drodze i przestrzeganie przepisów. To od nas tylko zależy czy nowe zaostrzone przepisy, a związku z tym dotkliwe konsekwencje dotkną nas jako uczestników ruchu drogowego - mówi Justyna Jaśkiewicz.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama