Ze względu na problemy z parkietem w Koszalinie mecz rozpoczął się z niemal półtoragodzinnym opóźnieniem. I to początkowo wybiło nieco z rytmu radomian. Gospodarze po niespełna pięciu minutach prowadzili już 13:3. Podopieczni Roberta Witki mozolnie odrabiali straty i ostatecznie tuż przed końcem pierwszej kwarty doprowadzili do remisu 20:20.
Drugą ćwiartkę znowu lepiej zaczęli gospodarze (33:27). Po trafieniu Darrena Williamsa goście wyrównali stan meczu (36:36). Amerykanin jednak długimi fragmentami tego spotkania był niewidoczny i ostatecznie nie był tak skuteczny jak w poprzednich spotkaniach. Do przerwy było 43:38.
W drugiej połowie radomianie byli nieskuteczni. A koszalinianie przeciwnie. Z minuty na minutę powiększali przewagę i po 30 minutach prowadzili już 69:49. Ostatnia kwarta nie przyniosła zmiany obrazu gry i HydroTruck przegrał w Koszalinie 73:98.
Był to dopiero mecz czwartej kolejki nowego sezonu Bank Pekao 1. Ligi, a już trzecia porażka radomian.
MKKS Żak Koszalin - HydroTruck Radom 98:73 (20:20, 20:18, 26:11, 29:24)
Żak: Pawlak 20, Barton Kondrat 19, Tomaszewski 15, Rajewicz 12, Rosiński 10, Krajewski 7, Skiba 6, Itrich 5, Szewczyk 3, Droździel 1, Janus, Osipik.
HydroTruck: Ciechociński 14, Szymański 12, Wall 11, Williams 10, Zalewski 9, Sowa 5, Formella 5, Laihonen 3, Krzych 2, Sadowski 2.















Napisz komentarz
Komentarze