W pierwszej kolejce Pilica zaprezentowała się kiepsko przegrywając 0:3 z Victorią Sulejówek na wyjeździe. W drugiej kolejce białobrzeżanie po raz pierwszy zagrali u siebie i zanotowali już lepszy rezultat, bo zremisowali z Wartą Sieradz.
Mecz jednak lepiej zaczęli goście, którzy już w piątej minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale dobrze w bramce gospodarzy zachował się Michał Jerke, który obronił strzał Adriana Filipiaka. Po nieco ponad pół godzinie gry w świetnej sytuacji znalazł się Shingo Koreeda, który jednak chybił w sytuacji sam na sam. Pilica zaczęła potem dochodzić do głosu, a w końcówce m.in. dobrą okazję miał Oskar Wojtysiak, który jednak przeniósł futbolówkę ponad poprzeczką. Do przerwy bramek nie było.
Pilica wyszła na prowadzenie w 57 minucie. Wojtysiak najpierw trafił w słupek, a potem już się nie pomylił i z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Białobrzeżanie cofnęli się do defensywy i bronili dobrego wyniku szukając jednocześnie swoich szans w kontratakach. Warta naciskała i to dało efekt tuż przed końcem, kiedy do remisu doprowadził Przemysław Kita.
Pilica Białobrzegi - Warta Sieradz 1:1 (0:0)
Bramki: Wojtysiak 57' - Kita 89'.
Wyjściowe składy:
Warta: Miazek - Borcuch, Czyżewski, Michalski, Lis, Kita, Kraśniewski, Pietrzak, Koreeda, Filipiak, Maćczak.
Pilica: Jerke, Michalski, Dohojda, Kacprzycki, Wojtysiak, Głowacki, Kapela, Chojczak, Walasek, Zawadzki, Zborowski















Napisz komentarz
Komentarze