Pomimo obecności wolontariuszy w radomskim hospicjum, wciąż istnieje potrzeba kolejnych osób chętnych do pomocy. Wolontariat dzieli się na medyczny, do którego zaproszeni są głównie lekarze i pielęgniarki, ale również niemedyczny, do którego może dołączyć każdy.
- Przez 20 lat istnienia hospicjum, ciągle mamy ok. 50,70 wolontariuszy. Ale jako domowe hospicjum obsługujemy pól miliona mieszkańców, więc potrzebna nam każda para rąk do pomocy - mówił ks. Marek Kujawski, dyrektor Hospicjum Królowej Apostołów w Radomiu. - W hospicjum mamy wiele różnych posług, niekoniecznie przy chorych, bo np. potrzebujemy osób przygotowujących wyjazdy.
Wolontariusze, jak każdy, mają swoje własne obowiązki, jednak z przyjemnością oddają swój czas, aby pomagać chorym.
- Nie trzeba tutaj siedzieć czy jeździć do chorych całymi dniami. Wolontariusze hospicjum są dyspozycyjni 24 godziny na dobę, ale tyle nie pracują – tylko wtedy, kiedy są potrzebni - mówiła Krystyna Krauze, wolontariuszka hospicjum. - Każdy z nas ma swoje obowiązki, zajęcia, ale na rzecz hospicjum można poświęcić swój czas i pomóc.
W pomoc mogą angażować się osoby w każdym wieku. Wystarczy przyjść do siedziby przy ul. Wiejskiej 2 w Radomiu lub zadzwonić pod wskazany TUTAJ numer telefonu.
Przypomnijmy, w regionie radomskim nie istnieje stacjonarne hospicjum dla osób nieuleczalnie chorych. Stowarzyszenie Hospicjum Królowej Apostołów swoją posługę jako Hospicjum Domowe prowadzi od 2003 roku. Wolontariusze hospicjum codziennie sprawują opiekę nad chorymi, dziećmi, młodzieżą i dorosłymi, w ich domach, oddalonych nawet kilkadziesiąt kilometrów od Radomia.














Napisz komentarz
Komentarze