Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 11:13
Reklama

Łukasz Gierek: Powinniśmy instalować antywirusy także na telefonach

Dziś (7 lutego) przypada Dzień Bezpiecznego Internetu. Czy potrafimy bezpiecznie korzystać z internetu, jakie zagrożenia na nas czekają, czy warto instalować antywirusy i czym jest "deep fake" - o tym rozmawialiśmy z Łukaszem Gierkiem, edukatorem w zakresie cyberbezpieczeństwa. Rozmawiał Michał Kaczor.
Łukasz Gierek: Powinniśmy instalować antywirusy także na telefonach

Źródło: fot. CoZaDzien.pl/Michał Kaczor

Prawie każdy z nas korzysta codziennie z internetu. Wiele osób łapie się przy tym w pułapki zastawione przez cyberprzestępców.

- Łapiemy się w pułapkę, że internet jest łatwy, a chyba nie do końca się go nauczyliśmy. Mam wrażenie, że dostaliśmy internet, a nie mamy do niego dokładnej instrukcji obsługi - mówi Łukasz Gierek, edukator w zakresie cyberbezpieczeństwa.

Nie ma jednej recepty na bezpieczne korzystanie z internetu.

- Trzeba być po prostu cyfrowo świadomym i poznać mechanizmy. Często zbytnio ufamy temu, co widzimy. Przykładowo, przeglądam stronę internetową banku, w którego nazwie jest litera "i". Ona bardzo często może nam się pomylić z "l", a strona wyglądać niemal identycznie. Z racji szybkiego trybu życia popełniamy błędy i one nas słono kosztują - tłumaczy.

Wiele osób zastanawia się, czy jest sens instalowania programów antywirusowych w czasie, kiedy coraz bardziej rozwinięte są wbudowane zapory systemowe.

- Antywirus jest podstawą. To, że mamy wbudowane systemy zabezpieczające, to nie zwalnia nas z odpowiedzialności. W telefonie komórkowym również powinniśmy mieć zainstalowanego antywirusa. Jest on zupełnie niezabezpieczony - mówi Łukasz Gierek.

Potencjalną pułapką są również aplikacje, które instalujemy na telefonie. Wiele z nich wymaga on nas wyrażenia zgód i dostępów do naszych prywatnych danych.

- Przykładowo aplikacja "latarka" żąda dostępu do kontaktów, rozmów telefonicznych i wysyłania plików - mówi.

W ostatnim czasie coraz większą popularność zyskuje pojęcie "deep fake". Przy wykorzystywaniu go w złym celu może się on okazać jedną z najniebezpieczniejszych broni.

- To sztuczna inteligencja, która ma za zadanie spreparować film czy dźwięk, który będzie wyglądał identycznie jak oryginał. Ktoś może pobrać próbkę naszej twarzy czy głosu i podłożyć to do innego materiału. To jest fajne przy wykorzystaniu w śmiesznych filmikach, ale w mass mediach może być niebezpieczne. W kontekście wojny na Ukrainie pojawił się prezydent, który został spreparowany i mówił, że Ukraina się poddaje. Rosjanie chcieli to wykorzystać, aby Ukraińcy pomyśleli, że są na przegranej pozycji. Można to również wykorzystać przy oszustwach "na wnuczka" - przestrzega.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama