Członkowie Prawa i Sprawiedliwości krytykują podwyższenie wieku emerytalnego i dłuższą pracę, które 10 lat temu wprowadził rząd Donalda Tuska.
- My po przejęciu władzy obniżyliśmy wiek emerytalny. Dziś powróciliśmy do tego co było przed anty-reformą Platformy Obywatelskiej - mówi Marek Suski, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Dzisiaj Polki i Polacy mogą się cieszyć z tego, że mogą wcześniej przechodzić na emeryturę. Jednocześnie daliśmy możliwość pracy na emeryturze i dorobienia, po to też, żeby nie tracić fachowców.
Koalicja PO-PSL podniosła wiek emerytalny do 67 roku życia dla kobiet i mężczyzn.
- Przypomnę, wzrost ponad 91 proc. świadczeń emerytalnych w okresie kiedy rządzi Prawo i Sprawiedliwość jest najwyższym wzrostem i dynamiką wzrostu świadczeń emerytalnych - mówi Andrzej Kosztowniak, poseł PiS - Powiem jeszcze o waloryzacji. Za Platformy 2 zł, za PiS-u 250 zł.
Od 1 października 2017 r. do dziś wiek emerytalny w Polsce wynosi 60 lat dla kobiet oraz 65 lat dla mężczyzn. Wcześniej, dokładnie od stycznia 2013 r., wiek emerytalny był stopniowo wydłużany. Celem było zrównanie i podniesienie go do 67 lat zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.
PiS głosił na konferencji, że daje Polakom wybór, a nie zmusza do pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego.
- Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica jest gwarantem dobrowolnego wyboru. Jeśli ktoś chce być aktywny zawodowo, to może dopóki mu sił i zdrowia wystarczy - mówi Anna Kwiecień, posłanka Prawa i Sprawiedliwości - Jeśli natomiast z różnych powodów: zdrowotnych czy osobistych to ma prawo kobieta w wieku 60 at przejść na emeryturę.
W 2022 r. w Polsce liczba emerytów wynosiła ok 9 mln















Napisz komentarz
Komentarze