- Zapowiada się bardzo ciekawe widowisko. Politechnika po nieudanym początku sezonu teraz zdobywa punkty z czołowymi zespołami. Ponadto opolanie przed rozpoczęciem sezonu byli uważani przez ekspertów, jako zespół mający bić się o awans do Energa Basket Ligi. Liczymy, że kibice będą naszym szóstym zawodnikiem – powiedział Piotr Kardaś, prezes radomian.
HydroTruck póki co w lidze się nie zatrzymuje i w szóstym kolejnym spotkaniu odniósł szósty triumf! Tym razem w wypełnionej niemal po brzegi hali Górnika Wałbrzych. Finalista ubiegłorocznych play-off (uległ Sokołowi Łańcut) zwłaszcza do przerwy stanowił tło dla radomian i przegrywał nawet różnicą ponad 20 punktów! Ostatecznie podopieczni Roberta Witki triumfowali 78:65, a MVP spotkania został Kaheem Ransom, któremu do uzyskania triple-double zabrakło dwóch asyst. Dzięki wygranej radomianie obok GKS-u Tychy pozostają jedynymi zespołami, które nie zanotowały jeszcze przegranej. Kto wie, czy po środowym meczu zespół spadkowicza po raz pierwszy nie zasiądzie na fotelu lidera. Otóż sam musi pokonać słabo spisująca się na wyjazdach Politechnikę (bilans 0-3) i liczyć, że trzeci w tabeli Śląsk II Wrocław pokona w hicie tyszan.
Początek spotkania HydroTrucku z Politechniką w środę w hali MOSiR-u o godz. 18:00.















Napisz komentarz
Komentarze