W hicie gr. C 1. ligi zmierzyły się ze sobą niepokonane zespoły Handballu Warszawa i PreZero APR-u. Dla podopiecznych Adriana Kondraciuka miał to być pierwszy tak poważny sprawdzian, bowiem wcześniejsze mecze radomianki wygrywały z outsiderkami. Z kolei Handball przed tą kolejką otwierał tabelę, mając tyle samo oczek – komplet 15., co drugi zespół Suzuki Korony Kielce.
Choć obie drużyny z woj. mazowieckiego celują w awans do ligi centralnej, to jednak faworytkami meczu były warszawianki. Jako pierwsze bramkę zdobyły akademiczki, które w 3 minucie z rzutu karnego, pokonały najbardziej doświadczoną w zespole z Radomia – Natalię Kolasińską. Dwie minuty później, był już remis 3:3, a po kwadransie - 8:8. Co ciekawe mecz miał bardzo wyrównany przebieg, a żaden z zespołów nie mógł wypracować sobie większej przewagi aniżeli dwa gole. Dopiero pod koniec pierwszych 30 minut gospodynie wyszły na takie prowadzenie, a mogły nawet na wyższe, ale po wykluczeniu na dwie minuty Laury Domki, ale nie potrafiły wykorzystać szansy. W odpowiedzi gola zdobyła Milena Boryń i radomianki wciąż były w grze. Ostatecznie 1. połowę Handball wygrał 16:14.
Chwilę po zmianie stron o przerwę poprosił trener Kondraciuk. Wówczas jego podopieczne zdobyły tylko jednego gola, a rywalki już trzy – powiększając przewagę. W 50 minucie po raz kolejny Kondraciuk skorzystał z przerwy na żądanie, kiedy na świetlnej tablicy wyników było 28:22. O ile w tym czasie radomianki bardzo męczyły się w ataku, żeby zdobywać gole, tak rywalki większość z nich uzyskiwały z kontrataków, powiększając przewagę. Niestety w końcówce błędy radomianek mnożyły się, co skrzętnie wykorzystywały warszawianki, odnosząc przekonujące zwycięstwo.
Handball Warszawa – PreZero APR Radom 34:27 (16:14).
PreZero APR - Kolasińska, A. Gwarek - Boryń 8, Domka 5, Michalska 5, Papke 4, Skorża 2, Jakóbowska 2, Dydek 1, Narożna, Mikos, Nowak, Oględzka, Rybak















Napisz komentarz
Komentarze