14 października obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej. Z tej okazji radomska Nowa Lewica zorganizowała konferencję prasową. - Wszystkim pracownikom oświaty życzę wszystkiego najlepszego, wytrwałości, zadowolenia z wykonywanej pracy i przede wszystkim godnej płacy, bo środowisko nauczycielskie podkreśla, że pensje są najniższe od wielu lat i że generalnie inflacja zżera wszystko - mówi Waldemar Kaczmarski, przewodniczący Nowej Lewicy w Radomiu.
Inflacja to niejedyny problem, z którym obecnie musi mierzyć się oświata w całym kraju. - Przeludnione klasy, brak właściwej opieki psychologiczno-pedagogicznej, archaiczny kanon lektur. Mamy ciągłe zmiany w awansach zawodowych, włożono nam teraz pedagoga specjalnego, którego jedyną kwalifikacją jest dyplom ukończenia studiów podyplomowych z pedagogiką specjalną - tłumaczy Edyta Malec-Ćwiek, nauczycielka z Nowej Lewicy.
Wspomniane postulaty będą podnosić nauczyciele, którzy wezmą udział w sobotniej manifestacji w Warszawie. - Nasza Lewica wspiera postulaty i działania podejmowane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. To są ludzie, którzy wiedzą, jak my działamy i funkcjonujemy od podstaw - dodaje Malec-Ćwiek.
Nowa Lewica zgłosiła do Sejmu projekt ustawy, dzięki której każdy uczeń szkoły podstawowej miałby zapewniony jeden ciepły posiłek w ciągu dnia. - Projekt jest wyceniany na 6 mld zł rocznie. Jeśli chodzi o źródło finansowania to sprawa jest prosta - mamy nadspodziewane, nadmiarowe zyski z podatku VAT. Rząd przewiduje, że do końca roku będzie ponad 80 mld zł - informuje Jolanta Luty z Nowej Lewicy.
Projekt trafił jednak do tzw. "zamrażarki sejmowej". Jak dodaje Nowa Lewica, posłowie powinni jak najszybciej rozpocząć dyskusję nad ustawą, która miałaby w znaczący sposób poprawić funkcjonowanie i rozwój dzieci zwłaszcza z najbiedniejszych rodzin.
















Napisz komentarz
Komentarze