Pod nieobecność Marcina Lewandowskiego, a więc obrońcy tytułu sprzed roku z zawodów w Poznaniu, głównym kandydatem do złotego medalu był Michał Rozmys. O pozostałe medalowe miejsca miało walczyć co najmniej pięciu innych zawodników w tym radomianin Patryk Kozłowski. Od samego początku bieg miał niezwykle dramatyczny i wyrównany przebieg.
Zgodnie z oczekiwaniami ekspertów pierwszy linię mety z czasem: 3:57.97 minął Rozmys. Nieco ponad sekundę za nim finiszowało dwóch zawodników: Andrzej Kowalczyk i właśnie Kozłowski. Ostatecznie pierwszy okazał się krakowianin, który wyprzedził zawodnika Optimy o zaledwie 0,3 s! Uzyskane wyniki odbiegały od najlepszych z ostatnich lat i nic dziwnego, że żaden z zawodników nie uzyskał kwalifikacji do lipcowych MŚ.















Napisz komentarz
Komentarze