Koszt całego programu to 600 tysięcy złotych. W porównaniu do pierwotnych założeń, z programu skorzysta nie 100, a 50 par, ale za to każda z nich będzie mogła skorzystać z dwóch prób zapłodnienia, a nie jednej. - Wydaje nam się, że jest to lepsza opcja. Więcej pary będzie mogło skorzystać z drugiej próby i tym samym cieszyć się z potomstwa - mówi Patryk Fajdek z Nowej Lewicy.
Miasto Radom już ogłosiło konkurs na wyłonienie podmiotu, który będzie realizował zabiegi. Oferty w konkursie można składać do 15 czerwca, a rozstrzygnięcie powinno nastąpić na przełomie czerwca i lipca. - Ja każdego tygodnia otrzymuję wiadomości z pytaniem, kiedy ruszy ten program. To pokazuje wielkie zapotrzebowanie, które widać również po danych statystycznych. 1-1,5 mln par cierpi na problemy z płodnością, więc w samym Radomiu ten problem dotyka 6-8 tys. par - dodaje Fajdek.
Wszystkie zabiegi będą przeprowadzane bezpłatnie. Kobiety, które będą chciały wziąć udział w programie, będą musiały spełnić trzy kryteria: medyczne (dobre wyniki badań), wieku (od 20 do 40 lat, maksymalnie 42 w przypadku dobrych wyników badań) i zamieszkania (muszą mieszkać na terenie Radomia).
















Napisz komentarz
Komentarze