Jeszcze 11 maja po wyjazdowym triumfie nad Wissą Szczuczyn wydawało się, że radomianie są na najlepszej drodze, by w spokoju rozgrywać końcówkę sezonu. Niestety trzy kolejne mecze, w tym dwa domowe, w których Broniarze uzyskali następujące rezultaty: 0:4, 0:3 i 0:1 – spowodowały, że dopiero teraz robi się naprawdę gorąco. Dostrzegli to m.in. fani zespołu z Plant, którzy dwukrotnie dali do zrozumienia piłkarzom, że losy klubu nie są im obce... W środę Broń nie może już pozwolić sobie na porażkę, bo strata kompletu punktów może spowodować, że radomianie zrównają się w tabeli z Pilicą Białobrzegi – jeśli ta wygra. W walce o pozostanie jest także KS Kutno, a jeszcze ostatniego słowa nie powiedział Znicz Biała Piska. Pocieszający jest fakt, że do końca rundy Broń zagra z drużynami, które w zasadzie poza Jagiellonią II Białystok, o nic nie grają... Po środowym starciu w stolicy Podlasia, na Broń czeka Świt Nowy Dwór Mazowiecki, a więc drużyna, która przegrywając w Białobrzegach z Pilicą potwierdziła, że bardziej liczą się dla niej punkty w klasyfikacji Pro Junior System i w związku z tym wystawiła wielu młodzieżowców. Kolejny mecz, to wyjazd do Warszawy i mecz z Ursusem, który również na 99 procent może czuć się bezpieczny i na koniec domowe starcie ze zdegradowanym już Sokołem Aleksandrów Łódzki. We wszystkich spotkaniach trener Mikołaj Łuczak nie będzie mógł skorzystać z Matehusa Diaza, który przeszedł operację po złamaniu barku w meczu z Polonią.
Tymczasem wiary w pozostanie w lidze nie tracą białobrzeżanie. Beniaminek pokonał Świt i teraz zagra ze wspomnianym Ursusem. Jeśli podopieczni Mariusza Sawy, pójdą za ciosem i wygrają drugi mecz z rzędu to wciąż pozostaną w walce o ligowy byt.
Mecz Jagiellonii II z Bronią rozpocznie się w środę o godz. 17:00, a więc o tej samej poprze co starcie Ursusa z Pilicą. W innym ciekawie zapowiadającym się pojedynku KS Kutno zagra ze Zniczem.















Napisz komentarz
Komentarze