Walczący o utrzymanie w 3. lidze białobrzeżanie nie mogli sobie pozwolić na jakąkolwiek stratę punktów. Ta praktycznie pozbawiałaby Pilicę szans pozostania na zapleczu 2. ligi. Podopieczni Mariusza Sawy mieli tego świadomość i – chcąc przerwać serię trzech meczów z zerowym dorobkiem punktowym – pokonać Świt. Okazja nadarzała się być duża, bo rywale walczący o jak najlepsze miejsce w klasyfikacji Pro Junior System wystawili dużą liczbę młodzieżowców.
To znalazło przełożenie na mecz, bowiem po 25 minutach pojedynku, było w zasadzie po nim. Już w 6 minucie grę z wiatrem wykorzystał Bartosz Zawadzki wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie. Kilka chwil później napastnik po raz drugi pokonał 18-letniego Marceli Wasilko. Jakby tego było mało to we wspomnianej 25 minucie wynik na 3:0 podwyższył Damian Winiarski.
Dopiero od tego momentu gra się wyrównała, ale duża w tym zasługa białobrzeżan, którzy nie atakowali już rywali z taką zaciekłością jak w pierwszych dwóch kwadransach.
Tymczasem wynik w doliczonym czasie gry ustalił Jacek Tkaczyk, popisując się efektownym strzałem. Po tym triumfie białobrzeżanie do tzw. bezpiecznej strefy drużyn – KS Kutno – tracą zaledwie punkt, a do 12 w tabeli Broni, tylko trzy oczka. W środę 1 czerwca Pilica zagra w Warszawie z Ursusem, a mecz rozpocznie się o godz. 17:00.
Pilica Białobrzegi - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3:1 (3:0)
Bramki: Zawadzki 2, Winiarski – Tkaczyk.















Napisz komentarz
Komentarze