„Jest to bowiem malarstwo (a także rysunek, kolaż, obiekt, fotografia) od samego początku będące jednocześnie koncepcją i emocją, wolnością i pełną kontrolą, przypadkiem i perfekcyjnym założeniem. Bardzo osobiste, a jednocześnie głęboko zanurzone w historii sztuki. Bańda przyzwyczaiła nas, że w jej twórczości nic nie jest na stałe” - pisze Wojciech Kozłowski, kurator najnowszej wystawy w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia”.
Wernisaż ekspozycji Barbary Bańdy „Róże i róże” zaplanowano na piątek, 29 kwietnia na godz. 18.
Radomska wystawa jest pierwszą tak dużą prezentacją prac artystki powstałych w latach 2006-2022. „Jest retrospektywą, która przecież nie zamyka tej twórczości, pozwala jednak na wgląd w jej wielowymiarowość i bogactwo form. Tak naprawdę, znając twórczość Basi Bańdy prawie że od samego jej początku, nie mam pojęcia, co będzie dalej; wiem tylko że artystka nie oszczędzi nam kolejnych zwrotów akcji w jej świecie, w którym życie i sztuka zawiązują się w nierozerwalny splot” - pisze Wojciech Kozłowski.
Basia Bańda urodziła się w 1980 roku w Zielonej Górze. W latach 2001-2006 studiowała na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. W 2018 otrzymała tytuł doktora na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Od 2008 roku pracuje w Instytucie Sztuk Wizualnych na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Zielonogórskiego. Współpracuje z Fundacją Salony w Zielonej Górze, gdzie mieszka. W latach 2001-2021 miała 38 wystaw indywidualnych i brała udział w 120 wystawach zbiorowych w Polsce i za granicą. Jej prace znajdują się w wielu kolekcjach publicznych i prywatnych.
















Napisz komentarz
Komentarze